Słowo "android" jest tu użyte celowo, ale nie do końca prawidłowo. W końcu pochodzi od greckiego słowa oznaczającego człowieka, zatem odnosi się do maszyny, która ma naśladować nas. W tej historii główną rolę grają owszem roboty imitujące ludzi, ale raczej zbliżonych do postaci z japońskich komiksów, czyli stylu manga. Moglibyśmy zatem taką maszynę nazwać "mangoid" na przykład, albo "animedroid" (anime to filmy animowane z Japonii, utrzymane w stylu manga).
W październiku przez trzy dni malutka kawiarenka Cafe Triomphe w Tokio byłą miejscem fascynującego eksperymentu. Klientów obsługiwały trzy autonomiczne anime-droidy. Ich autonomia oznaczała, że sterowało nimi jednynie własne oprogramowanie, nie była potrzebna do tego ludzka obsługa. Androidy działały same. Utrzymane w stylistyce słodkich postaci (kawaii, czyli słodki, uroczy) maszyny odbierały od gości zamówienia i przynosiły do stolików kawę.
Projekt o nazwie MaSiRo (czyt. "masziro") oznacza Maid Apprentice Substantializing Ideal Robot czyli idealny robot zastępujący kelnerkę-praktykantkę. Stylizacja na taką postać jest w Japonii bardzo popularna, ze względu na popularne serie komiksów i filmów z kelnerkami lub pokojówkami w rolach głównych. Spotkać młodą dziewczynę w takim stroju w Tokio to nic dziwnego, jednak trzy działające samodzielnie i pracujące w zawodzie androidy w jednej knajpce? To coś nowego, nawet jak na tamtejsze normy. MaSiRo to także imię jednej z maszyn, pozostałe nazywają się CiRo (czyt. cziro) oraz CiYa (czyt. Czija).
Przedstawiający się jako A_say twórca robotycznych trojaczków mówił w wywiadzie dla serwisu Grape, że chciałby przenieść postaci z filmów animowanych do prawdziwego życia. Dodajmy, że do tej pory udawało się to choćby w formie hologramów z awatarem popularnego oprogramowania do syntezy ludzkiego śpiewu – Hatsune Miku.
Jak pomysł przyjął? Filmiki z pracy kelnerek mają setki pozytywnych komentarzy w sieci, media także zainteresowały się prezentacją, zatem chyba się udało. Nikt nie został oblany wrzątkiem, nie było żadnych wypadków. A_say zapowiedział, że będzie rozwijał projekt dalej, a o postępach możecie przeczytać na jego stronie. Jesteśmy ciekawi, czy trzy kelnerki-androidy po całym dniu pracy, odpoczywając i ładując swoje baterie liczą przed snem elektryczne owce...