Absolutnie genialnymi obserwatorami takich sytuacji byli rodzimi filmowcy, którzy potrafili pokazywać je i obśmiewać unikając jednocześnie surowego i karzącego spojrzenia urzędników z ulicy Mysiej w Warszawie. Tam właśnie mieścił się urząd cenzury, który pilnował, by nikt nie ośmielał się szkalować „jedynego słusznego porządku”. Problem w tym, że przez wiele absurdów porządek ten szkalował się sam i nie trzeba mu było pomagać.

i
quizy
PRL i jego absurdy - czy je pamiętasz? Odpowiedz na pytania w quizie!
Tym, co chyba najczęściej wspomina się z czasów „słusznie minionego ustroju” są właśnie wszelakiego rodzaju idiotyczne sytuacje, które wynikały z nadmiaru biurokracji, ustawiania każdego elementu życia pod linijkę partyjnej ideologii oraz intelektualnego równania w dół. Dziś wzbudzają śmiech, wtedy potrafiły utrudnić życie. Jak dobrze pamiętacie takie absurdy? Sprawdźcie się w naszym quizie.