Narodziny legendy Rolling Stones zaczęły się od bluesa, którego pierwotnie chciał grać założyciel zespołu Brian Jones, został on jednak zdominowany przez Micka Jaggera i Keitha Richardsa, fanatyków rock&rolla.
Jak się okazało szybko stali się ikonami tego stylu, a ich wkład ma kluczowe znaczenie dla rozwoju gatunku. O wizerunek grupy, którą rodzice kochają nienawidzić dbali managerowie, którzy potrafili nie tylko sztucznie podsycać konflikt z The Beatles (który tak naprawdę nie miał miejsca), ale nawet ukrywać przed światem żony członków zespołu, żeby nie zniechęcać rosnących w siłę grup fanek.
Kluczem do sukcesu okazały się wybitnie żywiołowe koncerty, na których pierwsze skrzypce grała oczywiście niesamowita ekspresja Micka Jaggera, z której wokalista słynie do dziś. Koncertowy album Get Yer Ya-Ya's Out do dziś uważany jest za najlepszy tego typu krążek w historii rocka. W całym, niesamowicie obszernym katalogu grupy przebój goni przebój i pomimo, że ze składu odeszli m.in. Brian Jones czy Bill Wyman, grupy nigdy nie rozwiązano.
Na koncerty Stonesów nadal przychodzą dziesiątki tysięcy ludzi.
The Rolling Stones to kolejny zespół rockowy w pełni zasługujący na miano Legendy Rocka.
Zdjęcie: rollingstones.com