Polish Metal Alliance w coverze klasyka Black Sabbath! Klip do wersji stał się obiektem krytyki - głos zabrał twórca

i

Autor: Screen z YouTube/Polish Metal Alliance Rozgłos wokół nowego coveru Polish Metal Alliance

rockowe newsy

Polish Metal Alliance w coverze klasyka Black Sabbath! Klip do wersji stał się obiektem krytyki - głos zabrał twórca

2025-05-06 9:38

Polish Metal Alliance to zdecydowanie jedna z najbardziej znanych, lubianych i cenionych polskich supergrup. Projekt, choć skupia się na nagrywaniu coverów, jest także prawdziwą koncertową gwiazdą. Kilka dni temu ukazał się nowy cover formacji - tym razem postawiono na utwór Black Sabbath, z ery Ronniego Jamesa Dio. Co ciekawe, ten... pojawia się w klipie do piosenki. Wokół obrazka zrobił się spory szum, a głos w sprawie zabrał jego twórca.

Rodzimym fanom i fankom ciężkich brzmień z pewnością nie jest obca nazwa Polish Metal Alliance. Mamy tu do czynienia z naprawdę szczególnym projektem, powstałym w 2020 roku z inicjatywy Maxxa Koczorowskiego, którego głównym sposobem działania jest nagrywanie coverów największych rockowych, metalowych czy hard rockowych klasyków. Formacja sporo także koncertuje, a dopiero co była jedną z gwiazd tegorocznej 3-majówki, która miała miejsce we Wrocławiu. To tam Polish Metal Alliance po raz pierwszy zagrali w słynnej Hali Stulecia, a na jej scenie pojawili się m.in. Wojtek Cugowski, Krzysiek Sokołowski, wokalista Nocnego Kochanka oraz Marek „Spider” Pająk, gitarzysta zespołu Vader.

Dokładnie 1 maja zaś, a więc w okresie pomiędzy jubileuszem 45-lecia wydania albumu Heaven and Hell - pierwszego Black Sabbath, nagranego z Ronniem Jamesem Dio w roli wokalisty i rocznicą 10 lat od śmierci Dio, pojawił się nowy cover projektu. Tym razem Polish Metal Alliance postawili na własną wersję tytułowej kompozycji ze wspomnianej wyżej płyty. Co ciekawe, gościnnie w coverze zaśpiewał sam Tim "Ripper" Owens, a poza nim w nagraniach wzięli udział: Jasiek Popławski, Wojciech Cugowski, Tomasz Targosz, Piotr Szpalik, Michał "Jelonek" Jelonek. Do kawałka powstał także klip - i to on wzbudził największe kontrowersje.

ESKA ROCK - Człowiek z Metalu - Cugowski - Facebook 1

Komentarze wokół teledysku do nowości od Polish Metal Alliance

Nie da się nie zauważyć, że konwencja teledysku różni się od tej, w jakiej utrzymywane były poprzednie od Polish Metal Alliance. Fakt ten spotkał się z pewnymi głosami krytyki - chociażby ze względu na fakt, że w obrazku pojawia się w pewnym momencie nawet Ronnie James Dio, przez co zarzucono twórcom fakt, że całość została wygenerowana przez sztuczną inteligencję.

Odpowiedzieć na ten komentarze zdecydował się w końcu sam twórca teledysku. Kacper Kwiatkowski zamieścił wpis na swoim profilu na Facebooku, w którym to tłumaczy, że cała sprawa nie do końca tak wygląda. Reżyser opisuje, że mimo poglądu, że AI dziś może zrobić wszystko, to nie jest ono tak rozbudowanym narzędziem, by wygenerować trwający siedem minut, tak zaawansowany klip. Kwiatkowski pisze, że owszem, przy pracach wykorzystano także narzędzia sztucznej inteligencji, ale zaznacza, że nawet tu nic nie robi się samo, a to człowiek decyduje o tym, co zostanie wygenerowane i jakie będą tego efekty.

Twórca wskazuje, że mniej więcej połowa ujęć wyszła z AI, jednak te "zostały precyzyjnie zaprojektowane i w zdecydowanej większości przypadków oparte na materiałach z naszych planów zdjęciowych (może kiedyś napiszę osobny post o tej części procesu). Całości dopełniła bodaj najbardziej czasochłonna część procesu, czyli montaż, robiony czterema białkowymi rękoma i dwoma pofałdowanymi mózgam (właściciele to Paweł Wierzchowski i ja), z grubsza w taki sam sposób, jak jak to się robiło w czasach, kiedy literki “AI” kojarzyły się z Simsami, które nie potrafiły się minąć w drzwiach". Kwiatkowski opisuje także nieco szerzej nie do końca zrozumiałe, jego zdaniem, podejście ludzi do korzystania w szeroko pojmowanej sztuce z technologii cyfrowej - nie tylko sztucznej inteligencji.

Cóż, wiem że ta technologia poza obawami budzi też podziw, ale spodziewam się, że takie zdolności osiągnie w przeddzień przebudzenia Skynetu. Dzisiejsze AI nie potrafiło samo zrobić 7-minutowego teledysku, chociaż używałem słowa “proszę” – dlatego ostatecznie zrobili go ludzie. Ludzie, którzy napisali scenariusz, zaplanowali zdjęcia, taszczyli sprzęt, ustawiali oświetlenie, zaprojektowali stylizacje, wystąpili przed kamerami, nagrywali tymi kamerami, sklejali efekty specjalne, montowali, kolorowali i robili całą masę roboty, którą przy produkcji filmowej robią ludzie, niemal od zarania sztuki filmowej. (Niektórych z tych ludzi widzicie na załączonych zdjęciach) - brzmi fragment wpisu Kacpra Kwiatkowskiego.

Sprawdź ciekawostki o albumie "Heaven and Hell":