Odsłonięto pomnik Lemmy'ego z Motörhead w jego rodzinnym mieście
W grudniu 2025 roku minie już dziesięć lat od śmierci Lemmy'ego Kilmistera, lidera formacji Motörhead. Czas leci, ale pamięć o tym legendarnym muzyku wciąż jest bardzo żywa.
Ostatnio w rodzinnym mieście muzyka, czyli w Burslem w Stoke-on-Trent, odsłonięto pomnik ku jego pamięci. Uroczystość odbyła się 9 maja 2025. Na Market Place odsłonięto ponad dwumetrową statuę odlaną z brązu. Pomnik został stworzony przez rzeźbiarza Andy'ego Edwardsa, który odpowiada m.in. za słynny pomnik zespołu The Beatles w Liverpoolu.
Rzeźba przedstawia Lemmy'ego grającego na basie. Jest wzorowana na zdjęciu, które znalazło się na tylnej okładce albumu Overkill z 1979 roku. W trakcie uroczystości obecny był m.in. gitarzysta Phil Campbell, który dołączył do Motörhead w 1984 i grał w nim do samego końca. Muzyk stwierdził, że pomnik wygląda "niesamowicie".
– To wspaniałe, że pomnik Lemmy’ego w końcu stanął w jego rodzinnym mieście. W tym roku mija 10 lat od jego śmierci, a także 50 lat od założenia Motörhead. To uroczyste święto muzyki i Lemmy'ego, który był fantastyczną postacią. Wszystko, co jest z nim związane, jest czymś wyjątkowym. Wiem, że wielu cały czas za nim tęskni. Mi wciąż się śni dwa czy nawet trzy razy w tygodniu – powiedział, w trakcie uroczystości, Campbell, który w cokole umieścił urnę z prochami Lemmy'ego.
– Lemmy był dla mnie osobistym bohaterem – powiedział z kolei Edwards w rozmowie dla BBC. Autor pomnika przyznał, że po raz pierwszy zobaczył Motörhead na żywo w Hanley's Victoria Hall we wspomnianym już 1979 roku.
Lemmy zmarł 28 grudnia 2015 roku w wieku 70 lat. Przyczyną śmierci była niewydolność serca oraz nowotwór prostaty.
Motörhead wyda "zaginiony" album z 1976 roku!
27 czerwca 2025 na rynku ukaże się "zaginiony" album formacji Motörhead. Na wydawnictwie zatytułowanym The Manticore Tapes znajdzie się jedenaście niepublikowanych wcześniej nagrań zarejestrowanych w trakcie pierwszej sesji studyjnej zespołu, która odbyła się w klasycznym składzie! – Ta dawno zaginiona taśma wypłynęła, została odkurzona i przywrócona w całej swojej surowej okazałości – czytamy w oficjalnym komunikacie prasowym.
Numery Motörhead zostały pierwotnie zarejestrowane przez Rona Faucusa w londyńskim studiu Manticore, które należało do zespołu Emerson, Lake & Palmer. Teraz natomiast całość odrestaurował Cameron Webb, wieloletni współpracownik zespołu.