Leonard Cohen jeszcze nigdy nie brzmiał tak mrocznie. Wyjątkowy cover od Laibach

i

Autor: YouTube

Leonard Cohen jeszcze nigdy nie brzmiał tak mrocznie. Wyjątkowy cover od Laibach

2022-11-08 15:01

Słoweńscy artyści wzięli na warsztat wyjątkowy utwór z bardzo ważnej płyty muzyka. To, że wybrali akurat ten z pewnością nie jest przypadkiem. Laibach od samego początku był grupą, która „mieszała się” we współczesne sprawy. Każdy nagrany przez nich cover wydobywa z piosenki nowe, nieznane oblicze. Tak jest i tym razem.

Utwór „The Future” pochodzi z jednej z najpopularniejszych płyt Cohena, a zarazem wyjątkowej pod względem odbioru. Kilka z nagranych na niej piosenek trafiło na ścieżki dźwiękowe znanych filmów. Przykładem może być choćby „Waiting for the miracle”, które otwiera soundtrack do „Urodzonych morderców” Oliviera Stone’a. Piosenka „The Future” także tam się znalazła.

Klub 27 - klątwa, która wisi nad młodymi i sławnymi? /Eska ROCK

Delikatna piosenka o rytmice nostalgicznego country i soft rocka razem z niskim zachrypniętym głosem Leonarda Cohena oraz wspaniałym gospelowym chórem wprawia w nostalgiczny nastrój. Jest w niej smutek i piękno, ale gdzieś na samym dnie wizji kończącego się świata czuje się poetyckie pragnienie i wiarę w miłość.

Zupełnie inaczej jest w wykonaniu Laibach. Kawałek stał się mroczny, wciąż pozostaje zwiastunem końca, jednak nie obserwujemy go już z perspektywy mędrca z kieliszkiem wybornego wina, który kontempluje zachód słońca, przemijanie i czas. Przyszłość jest nieznana, ale może nadejdzie w niej jeszcze czas na miłość? Nie, teraz jesteśmy w środku rozpadającej się cywilizacji, trawionej chorobami, kryzysami społecznymi, wojną, nienawiścią i niesprawiedliwością. Świat się kończy w bólach, wierzgając w konwulsjach. Przyszłość to upadek w otchłań, bo ludzkość przegrała swoją szansę.

Laibach to prawdziwy fenomen muzyczno wizualny. Uznaje się ich za współtwórców industrialu zarówno pod względem wizualnym jak i muzycznym. Mieli ogromny wpływ na twórców takich jak Rammstein jak i cała scena europejskiego industrialu. Jeśli nie mieliście okazji jej wcześniej poznać, gorąco polecamy.

Grupa ta jest częścią artystycznego kolektywu Neue Slowenische Kunst (NSK), w którego skład wchodzą artyści sztuk wizualnych, muzycy i aktorzy teatralni. W swoich projektach przestrzegają świat przed niebezpieczeństwami totalitaryzmu, zagrożeniami ze strony despotycznych rządów i militaryzmu. Laibach, którego nazwa pochodzi od zgermanizowanej nazwy stolicy kraju, Lublany, która w XX wieku była okupowana przez faszystowskie Włochy, potem nazistowskie Niemcy, by następnie stać się częścią Socjalistycznej Republiki Słowenii – części komunistycznej Jugosławii.

Zespołowi od początku działalności towarzyszyły w koncertach wystawy plastyczne i projekcje filmów, które wzbudzały sporo kontrowersji. Kapela, która wykorzystywała estetykę narodowego socjalizmu, faszyzmu i komunizmu do ostrzegania przed zagrożeniami takich systemów była wielokrotnie posądzana o popieranie tego, z czym walczyli. Tymczasem działalność grupy, jak choćby covery, była doskonałą lekcją dla nowego pokolenia jak łatwo jest zaprząc niewinną z pozoru kulturę do celów ideologicznych. Przykładem jest choćby piosenka Queen „One Vision”. Słoweńcy przetłumaczyli tekst na niemiecki i zaaranżowali muzykę elektronicznie i industrialnie. Tekst przetłumaczyli wiernie, melodię zachowali, ale w tej aranżacji brzmi to co najmniej niepokojąco.