Choć zespół Aerosmith zadebiutował w świecie muzyki na początku lat 70. (w tym roku mija pięćdziesiąt lat od premiery debiutanckiej płyty zespołu), to równie dobrze radził on sobie na rynku w kolejnych dekadach. Szczególnie ciekawym okresem w karierze formacji jest przełom lat 80. i 90. To właśnie w tym czasie zespół wydał albumy Permanent Vacation, Pump i Get A Grip. Szczególnie ten ostatni z wymienionych zasługuje na większą uwagę. Pierwszy krążek Aerosmith z lat 90. cieszy się obecnie mianem najlepiej sprzedającego się w karierze zespołu, stał się także pierwszym wydawnictwem w jego historii, który dotarł na szczyt amerykańskiej listy przebojów, do tego nagrodzono go dwoma statuetkami Grammy. W tym samym, 1993 roku, swoją premierę miał trzeci - i jak się okazało ostatni - album Nirvany, In Utero. Okazuje się, że obie grupy miały okazję spotkać się na początku lat 90.
Spotkanie Kurta Cobaina z Aerosmith
Choć Kurt nigdy nie kryl swojej pogardy dla muzyków klasycznych rockowych zespołów, głównie ze względu na ich sposób bycia, to jednak pozostawał wielkim fanem Aerosmith. Gitarzysta zespołu, Joe Perry, udzielił jakiś czas temu wywiadu magazynowi "Classic Rock" i wspomniał w nim o pierwszym spotkaniu jego grupy z liderem Nirvany. Okazuje się, że na początku lat 90. muzyk był na jednym z koncertów Aerosmith, a następnie udał się za kulisy, by poznać swoich idoli. Perry wspomina w rozmowie, że Kurt był niezwykle cichy, jednak to Courtney Love przejęła inicjatywę w rozmowie i powiedziała, że jej partner dosłownie kocha Aerosmith.
Polecany artykuł:
Był taki cichutki. Chciał po prostu spędzić z nami wolny czas. Przyszedł do szatni z Courtney i po prostu siedział z nami. Był normalnym facetem. Kiedy poszedł do łazienki, Courtney – która była bardziej rozmowna – powiedziała: "On was kocha. Nikogo nie lubi, ale was kocha”. Nie miałem nic oprócz szacunku dla tego faceta. Był niesamowitym autorem piosenek i wykonawcą, i wspaniale było to usłyszeć - mówi Joe w wywiadzie.
Próba Foo Fighters
Gitarzysta dodał także, że rzekomy konflikt między grupami z różnych pokoleń został wymyślony przez wytwórnię w celu podkręcenia sprzedaży. Wspomniał, iż miał okazję być na jednej z prób Foo Fighters, gdy zespół był na początku swojej drogi. Szybko przekonał się, że członkowie grupy świetnie znają numery Aerosmith i zagrali na poczekaniu utwory zespołu, których ten nie grał przez ostanie kilkanaście lat.
