Już pod koniec 2023 roku w opinii publicznej zaczęły się pojawiać informacje, jakoby zespół Måneskin planował zrobić sobie krótką przerwę. Nie da się ukryć, że po zwycięstwie na konkursie Eurowizji w 2021 roku formacja stała się ogólnoświatową sensacją i rzuciła się w wir koncertowania i nagrywania. Włoskiej grupie rzeczywiście udało się osiągnąć bardzo duży sukces i zdobyć nawet nominację do nagrody Grammy w kategorii 'Najlepszy nowy artysta'.
W końcu jesienią 2024 roku oficjalnie stało się jasne, że Måneskin chwilowo znika z firmamentu, co dało członkom zespołu przestrzeń do rozpoczęcia kariery solowej. Choć jako pierwsza wyłamała się Victoria De Angelis, to jednak to wokalista Damiano David zapowiedział tak debiutancki solowy album, jak i trasę koncertową, na której występować będzie bez kolegów i koleżanek z zespołu. Przypominamy, że Funny Little Fears ukaże się już w najbliższy piątek, tj. 16 maja, a chwilę po tym Damiano ruszy w trasę. W jej ramach dotrze też do Polski, jednak zaplanowany na 11 września koncert na warszawskim Torwarze jest już w pełni wyprzedany.
Damiano David zaskakująco o Guns N' Roses
Z okazji zbliżającej się premiery płyty wokalista udzielił wywiadu dla Lipps Service. To w nim właśnie Damiano David stwierdza, że postrzega niektóre rockowe ikony, jak chociażby Guns N' Roses, jako przedstawicieli popu. Skąd taka opinia?
Wokalista tłumaczy, że nie chodzi mi stricte o wykonywany gatunek, a jego podejście wynika z samego rozumienia słowa 'pop' - jako czegoś, co stało się elementem głównego nurtu i jest znane szerokiemu gronu odbiorców. Damiano stwierdza więc, że skoro Gunsom udało się w latach 90. podbić listy przebojów, to czyni to grupę de facto przedstawicielską dla kultury pop.
Tak, zawsze myślę, że ktokolwiek był na szczycie list przebojów w swoim czasie, był popem. Ponieważ pop oznacza popularny - a oni dominowali w swoim czasie i przez to byli popem. To nie brzmiało jak pop, o którym wszyscy myślimy, ale to był wtedy popowy moment - wyjaśnia Damiano David w wywiadzie.