Korn - oto nasze TOP5 krążków formacji. To od nich zacznij przygodę z zespołem - EskaROCK.pl
Magnifying Glass Plus Powiększ zdjęcie
Korn - oto nasze TOP5 krążków formacji

Korn - oto nasze TOP5 krążków formacji

To od nich zacznij przygodę z zespołem
Autor: Lukasz Capar/Polska Press, East News
Rozwiń
Rozwiń

5. "The Nothing" (2019)

Jeden z nowszych albumów zespołu, w swojej szczerości i warstwie emocjonalnej łączący się jednak z przełomowym debiutem. Śmierć żony, Deen i matki, Holly Marie Chavez, sprawiły, że Jonathan Davis ponownie postanowił potraktować muzykę jako najlepszą z możliwych form terapii. W efekcie mamy do czynienia z projektem pod pewnym względem niewygodnym w odbiorze, zwłaszcza patrząc na warstwę tekstową, z drugiej strony wciągającym pod względem muzycznym. Mocny, trochę kojarzący mi się z Nine Inch Nails, naprawdę nieoczywisty. Mimo tylu lat na scenie, grupa pokazała, zaledwie pięć lat temu, że ma jeszcze dużo do przekazania i pokazania światu.

Rozwiń
foto:
Rozwiń

4. "Follow the Leader" (1998)

Niezwykle udana kontynuacja dwóch pierwszych płyt, innowacyjna, jeśli chodzi sposób jej promocji. Za sprawą Follow the Leader Korn udowadnia, że można zachować swoją tożsamość, umiejętnie wchodząc przy tym do głównego nurtu. Klasyk na zawsze.

ZOBACZ TAKŻE - 5 ciekawostek o albumie "Follow the Leader"

Rozwiń
foto:
Rozwiń

3. "Issues" (1999)

Zaledwie nieco ponad rok od wydania tak świetnie przyjętej płyty, jak Follow the Leader - a mamy kolejny ogromny sukces! Na swoim czwartym krążku Korn nieco wrócili do mroku, który tak charakteryzował ich debiut. Grupę mocną ręką trzymał producent, Brendan O'Brien, który pilnował, by ta skupiła się na tym, co najważniejsze - na muzyce, na tekstach, by spojrzała na to, od czego zaczęła i doszła do tego właśnie momentu, a nie zajmowała się imprezami i skandalami. Efekt przerósł oczekiwania.

ZOBACZ TAKŻE: Ciekawostki o "Issues"

Rozwiń
foto:
Rozwiń

2. "Untouchables" (2002)

Niezwykle ciężki, bardzo mocno przywodzący na myśl klasyczny metal, jeszcze bardziej mroczny, niż poprzednik. Untouchables powstawał długo, kosztował kosmiczne pieniądze, do tego atmosfera w grupie była naprawdę napięta, groziły jej zmiany w składzie. Korn to kolejna grupa, która udowadnia, że z bólu, tych ciemnych miejsc można stworzyć najlepszą sztukę. Slipknot miał swoją Iowa, Korn ma swoje Untouchables.

ZOBACZ TAKŻE: "Untouchables" to "Opus Magnum" Korna?

Rozwiń
foto:
Rozwiń

1. "Korn" (1994)

Tu nawet nie ma za bardzo co uzasadniać - nie każda płyta wskazywana jest jako ta, o której mówi się, że rozpoczęła zupełnie nowe brzmienie, podgatunek muzyki metalowej. 11 października 1994 - to ten dzień uznaje się za moment pojawienia się na rynku nu metalu - to tego dnia właśnie ukazał się debiut Korna. Po nim już nic nie było takie, jak wcześniej.

ZOBACZ TAKŻE: Oto utwór Korna, którego Jonathan Davis nigdy nie wykona na żywo

Rozwiń
foto:
Powrót
Korn - oto nasze TOP5 krążków formacji
Zamknij reklamę za s.
X
Zamknij reklamę
...
powiększone zdjęcie
email