Film o Mötley Crüe to ostatnio jedna z najbardziej komentowanych pozycji z katalogu Netfliksa. Pełen seksu, alkoholowych i narkotykowych imprez oraz dzikiej muzyki obraz stał się hitem, który przyciąga nie tylko fanów zespołu. Dla fanów rocka ciekawe było, jak zostanie przedstawiony Ozzy Osbourne, który zabrał zespół we wspólną trasę. Okazało się, że legendarny wokalista został pokazany w świetny sposób, jednak nie obyło się bez wpadki.
Machine Gun Kelly jako Tommy Lee: tak wyglądała charakteryzacja na planie filmu 'Brud' [WIDEO]
Ozzy Osbourne w filmie o Mötley Crüe - nie obyło się bez wpadki
Oczywiście, film o Mötley Crüe to produkcja bardzo dobra, która ma świetnie dobranych aktorów, a przy całym procesie produkcyjnym czuwał sam zespół. Niestety, nie ustrzeżono się wpadki, która w tak dużej produkcji kuję w oczy. Chodzi scenę z Ozzym Osbournem, widzimy wokalistę w czasach gdy imprezował bardzo mocno, jednak nie to jest problemem.
Rammstein - Deutschland: kostiumy do teledysku stworzyła Polka! [WIDEO]
Aktor wcielający się w Ozza zagrał świetnie, tyle tylko, ze twórcy zapomnieli o dosyć ważnym tatuażu na dłoni artysty. Chodzi o słynny napis 'Ozzy', który znajduje się na palcach lewej dłoni. Wokalista sam sobie go wytatuował jeszcze za czasów młodzieńczych. Zobaczcie sami scenę z filmu 'Brud':
Ozzy ma ten tatuaż już od wczesnych czasów Black Sabbath i jak sam kiedyś podkreślał, poprawiał go nawet kilka razy by był wyraźniejszy. Tatuaż widoczny jest na przykład podczas tego koncertu:
Film 'Brud' możecie cały czas oglądać na platformie Netflix.