Film o Queen pojawił się w kinach 2 listopada 2018 roku i wywołał wiele emocji. Pozytywne odczucia budziła obsada, oraz zarys fabuły, która skupiła się na życiu Freddiego Mercury'ego. Fani jednak, podzieli się na dwa obozy, osób które doceniają obraz oraz tych, którzy wytykają błędy historyczne oraz przeinaczanie pewnych faktów.
Ile zebrała WOŚP w 2019? Są pierwsze wyniki
Jedno trzeba przyznać, 'Bohemian Rhapsody' to komercyjny hit, który zarobił ponad 750 milionów na całym świecie. Okazuje się, że z tych 750 milionów, do kieszeni byłej narzeczonej Freddiego Mercury'ego wpadło aż 40 milionów funtów! Jak to możliwe? Mimo rozstania Freddiego z Mary, para została bliskimi przyjaciółmi, co pokazane było również w filmie. Freddie zapisał również w testamencie prawa do swojego majątku Mary, która ma 75% praw do przychodów Mercury'ego.
Mówiąc najprościej, Mary Austin ma prawa do muzyki Freddiego oraz wykorzystywania jego wizerunku, jednak nie miała wpływu na fabułę 'Bohemian Rhapsody', dlatego też nie widzieliśmy jej w napisach filmu.
Mick Jagger i George Harrison nie znosili debiutanckiej płyty Led Zeppelin!
Spokojnie można stwierdzić również, że to nie koniec przychodów za film o Queen, ponieważ wkrótce ma on ukazać się w dystrybucji DVD i Blu-ray. Na wydaniu płytowym zobaczymy 22 minuty więcej materiału niż w kinie, jak podkreślają twórcy, koncert na Live Aid w tej wersji jest pokazany praktycznie w całości.