Taki mają pomysł na wyższą dzietność w Polsce? Wiadomo, co z "bykowym"

2025-07-22 16:32

Badacze już od dłuższego czasu zwracają uwagę na ogromny problem, dotyczący dzietności w Polsce. Dziś mówi się już wręcz o poważnym kryzysie demograficznym, który może mieć bardzo duże skutki dla kolejnych pokoleń Polek i Polaków. Czyżby sposobem na poradzenie sobie z tą sytuacją było "bykowe"? Kontrowersyjna składka wróciła do Sejmu.

rodzina

i

Autor: Pixabay

Nie tylko w kontekście Polski, ale tak naprawdę większości tej bardziej rozwiniętej części świata mówi się obecnie o bardzo poważnym kryzysie demograficznym. W różnych miejscach globu bardzo spada wskaźnik urodzeń i jest to tendencja, zdaniem badaczy niestety wciąż stała.

W przypadku naszego kraju już drugi rok z rzędu liczba zgonów przekroczyła liczbę urodzeń - według danych GUS w 2024 roku urodziło się ok. 252 tysięcy dzieci, czyli o około 20 tysięcy mniej w porównaniu do roku poprzedniego. Co ważne, wskaźnik urodzeń był przy tym również mniejszy o 157 tysięcy w stosunku do wskaźnika zgonów. Nasze społeczeństwo się starzeje, rodzi się mało dzieci, a nie zaradziła temu nawet zachęta w postaci najpierw 500+, a następnie 800+. Czyżby więc trzeba było poradzić sobie z tym problemem inaczej?

PORANEK - Pole w Lublinie

Czas na "bykowe"?

Już jakiś czas temu w polskiej przestrzeni publicznej pojawił się temat tzw. "bykowego". Jest to należność, którą miałyby płacić spełniające określone warunki osoby, które nie posiadają potomstwa lub posiadają je, jednak w zbyt małej liczbie.Wtedy już mówiło się o osobach po 30. roku życia, które nie mają dzieci lub mają tylko jedno.

Sprawa od początku budzi ogromne kontrowersje, teraz jednak ponownie wraca do Sejmu, a to za sprawą petycji. Ta głosi, aby 30-latkowie, którzy z wyboru nie mają dzieci płacili podwójną składkę zdrowotną, a rodziny z jedynakiem - o 50% wyższą. Z konieczności takiej miałyby być wyłączone osoby bezpłodne lub po utracie dziecka.

Jak wskazują autorzy petycji nr BKSP-155-X-461/25, takie rozwiązanie mogłoby w znaczący sposób wpłynąć na decyzję bezdzietnych z wyboru lub tych, którzy zdecydowali się na rodziny w modelu 2+1 o posiadaniu potomstwa w większej liczbie. Uzasadniają oni, że obecnie konieczne już jest wprowadzenie rozwiązań, tak, aby na przyszłość uchronić się przed problemami w płynności systemu emerytalnego. Komisja sejmowa zajęła się tym budzącym duże emocje wnioskiem dziś, tj. we wtorek 22 lipca. Posłowie jednogłośnie odrzucili przedstawioną w petycji propozycję.

Co wiesz o rodzinie Solejuków z "Rancza"? To quiz dla najbardziej uważnych widzów serialu
Pytanie 1 z 10
Ile dokładnie Solejukowie mieli dzieci?