NASA zamyka ochotników na rok w symulacji życia na Marsie

i

Autor: NASA

NASA zamyka ochotników na rok w symulacji życia na Marsie

2023-06-29 10:34

Czwórka śmiałków zdecydowała się wziąć udział w eksperymencie. Wśród nich jest lekarz oraz mikrobiolog, a każdy z nich będzie musiał się sprawdzić kolejno w rolach inżyniera lotu, oficera medycznego, naukowego oraz dowódcy misji. Spędzą rok zamknięci w Mars Dune Alpha, stworzonej w technologii druku 3D bazie symulującej marsjańską kolonię.

Celem tego niezbyt wesołego, ale na pewno naukowo szalenie ważnego miasteczka jest przetestowanie wielu potencjalnych scenariuszy wydarzeń, które mogą mieć miejsce podczas prawdziwej kolonizacji Czerwonej Planety. Ograniczony dostęp do zasobów, opóźnienia w komunikacji ze światem zewnętrznym sięgające od 5 do 20 minut, konieczność wychodzenia na zewnątrz w specjalnych kombinezonach oraz oczywiście testowanie możliwości badań naukowych – to główne zadania, które stoją przed czwórką śmiałków.

- Symulacje na Ziemi pomogą nam przeciwdziałać zmianom fizycznym i psychicznym u astronautów jeszcze zanim wyruszą – tłumaczy Grace Douglas z NASA.

Nie jest to pierwszy eksperyment tego typu, a poprzednie przyniosły dość mieszane rezultaty. Projekty SIRIUS oraz Mars-500 pokazały, że w miarę gdy zwiększały się zakłócenia i opóźnienia w komunikacji, załoga żyła w większym dystansie psychicznym od bazy. Miało to oczywiście pozytywny wpływ na wykonywanie przez nich samodzielnych zadań, jednak zupełnie zerwanie połączenia może być katastrofalne w skutkach.

- Negatywną stroną takiej misji jest to by zrozumieć potrzeby i problemy załogi – dodaje Dmitrij Szwed z Rosyjskiej Akademii Nauk oraz Moskiewskiego Instytutu Lotnictwa w rozmowie z „CNET” – A to obniża możliwości kontrolerów misji do udzielania jej uczestnikom wsparcia.

Rzeczywiście, nie da się poznać w pełni potencjalnych problemów takiej kolonizacji jedynie teoretyzując. Trzeba literalnie wsadzić do takiej testowej bazy ludzi, zamknąć ich, wyznaczyć zadania i wypatrywać tego co będzie pierwszym kłopotem. Im więcej takich czarnych scenariuszy się zrealizuje na Ziemi, tym mniej niespodzianek będzie kiedyś na Marsie. Z drugiej strony trzeba przyznać, że udział w takim teście wymaga odwagi, bo jest zgodą na zostanie żywym królikiem doświadczalnym i trzeba liczyć się ze sporymi niewygodami. Odcięcie od kontaktu ze światem zewnętrznym i bliskimi na rok to tylko część z nich.

Interesującym przykładem wcześniejszego eksperymentu tego typu była szklarnia „Biosphere 2”. Zbudowano ją w Oracle, w stanie Arizona. Kosztował około 200 milionów dolarów i miał sprawdzić możliwości funkcjonowania ludzi w odciętym zupełnie środowisku, na potrzeby przyszłych kolonizacji. Mieszkający tam mieli niczym Robinsonowie wyhodować sobie samemu żywność, korzystać tylko z zasobów tlenu w kompleksie. Jednak szybko zaczęły pojawiać się na tyle poważne problemy, że konieczna stała się pomoc z zewnątrz. Zapasy tlenu zaczęły się kończyć, rośliny chorowały i nie dawały wystarczających plonów do wyżywienia kolonii. Ostatecznie projekt przerwano z wnioskiem, że ludzie nie są jeszcze gotowi kolonizować obcych światów bez stałego wsparcia z Ziemi.

Obejrzyjcie jak będzie wyglądać wnętrze Mars Dune Alpha na filmie agencji Reuters.

Queens of the Stone Age - najlepsze numery rockowej formacji