Nie tylko rozgoryczeni właściciele klubów i barów wołają o pomoc, ale tez sami klienci, którzy są już sfrustrowani kolejnym lockdown'em i zamknięciem ich ulubionych miejsc.
Szczepionka biletem do baru
Szczepionka, która jest jednocześnie biletem do ulubionego klubu lub baru wydaje się pomysłem sensownym i mającym swoje medyczne uzasadnienie. Tak decyzje niemieckiego rządu komentują epidemiolodzy. Dokładnie 27 marca 2021 roku w legendarnym berlińskim klubie Holzmarkt zorganizowano z asystą rządu imprezę kontrolowaną, na którą wstęp kosztował 20 euro, a cena ta obejmowała test na koronawirusa. Jak można się domyślić chętnych nie brakowało.
Wiele państw idzie tropem i śladem berlina i niemieckiego rządu. Kolejne kraje przedstawiają plan bezpiecznego otwarcia dyskotek, barów i klubów, ale niestety jeszcze nie w Polsce, która zdaje się nie zauważać przykładów zza granicy.
Paszport szczepionkowy, a klubowa rzeczywistość
Jednym z najgłośniej w ostatnim czasie komentowanych pomysłów było wprowadzenie paszportu szczepionkowego, który potwierdzałby dokonanie iniekcji oraz nabyta odporność na zakażanie koronawirusem. Ten pomysł najprawdopodobniej nie zostanie wprowadzony w większości państw na świecie, których obywatele protestują przeciw takiemu rozwiązaniu. Racjonalnym wydaje się postępowanie Niemców, którzy stworzyli nawet specjalną Komisję Klubową, która dba o płynność finansową zamkniętych dziś klubów, ale tez pracuje na rozwiązaniem, które umożliwi lokalom stosunkowo normalne działanie w reżimie sanitarnym.
Plan na ponowne otwarcie klubów w zachodnich mocarstwach jest konkretny i prosty. Już dziś po zorganizowaniu imprez testowych w zeszły weekend 27 marca 2021 roku szczegółowo wyartykułowano następujące działania niezbędne do ponownego otwarcia mniejszych i większych klubów w miastach w Niemczech, Holandii, Portugalii i Hiszpanii.
- zorganizowanie centrum informacyjnego, w którym będzie można znaleźć zalecenia i przepisy dotyczące higieny w miejscach publicznych, jakie obowiązują w czasie pandemii
- konieczność rejestrowania przez kluby liczby gości
- zapewnienie przez kluby odpowiedniego systemu wentylacji i systemu miejsc siedzących
- wdrożenie aplikacji mobilnych, które będą zaznajamiały gości klubów z zasadami higieny i bezpieczeństwa oraz będą wysyłać alerty
- prowadzenie kampanii informacyjnych w Berlinie i innych miastach, które dołącza do programu.
Wszystko wskazuje na to, że miłośnicy imprezowania będą zmuszeni jednak do wyjazdów za granicę aby móc bawić się i tańczyć, ponieważ polski rząd nie planuje dołączyć do tego i podobnych mu programów mających usprawnić proces otwierania gospodarki po lock-downie.