Kult - Spokojnie: fakty, których nie wiesz o płycie

i

Autor: Oficjalna okładka albumu

Kult - Spokojnie: fakty, których nie wiesz o płycie

2018-05-10 0:30

Trzecia płyta w dorobku zespołu Kazika Staszewskiego jest według wielu osób najlepszą w dyskografii. Sprawdźcie, czego mogliście nie wiedzieć o tym krążku Kultu.

Trzecia płyta Kultu pod tytułem 'Spokojnie' została wydana w 1988 roku nakładem wydawnictwa Polton. Przez wiele osób uznawana za największe osiągnięcie w historii zespołu, obrosła legendą i stała się pozycją obowiązkową każdego fana muzyki rockowej. Sprawdźcie, czego mogliście nie wiedzieć o trzecim albumie zespołu Kazika Staszewskiego.


Rosyjski kosmita rapuje Kazika - tajemnica odkryta po 15 latach!



Dwie wersje krążka

Wydana w 1988 roku płyta, nie posiadała utworu 'Czarne Słońca', który został nagrany na potrzeby filmu o tym samym tytule. Dopiero gdy wytwórnia S.P. Records zaczęła przejmować prawa do wydawnictw Kultu i Kazika, dodano ten numer jako otwierający album. Co ciekawe, dla kolekcjonerów pierwsze wydanie ma ogromną wartość i na aukcjach osiąga wysokie kwoty.


Legendarne numery

Ciekawostką jest, że to właśnie numery ze 'Spokojnie' najczęściej pojawiają się na trasach zespołu. Na płycie znajdują się takie klasyki jak: 'Arahja', 'Czarne słońca', 'Jeźdźcy', 'Do Ani' i 'Tan'. Co prawda ten ostatni pojawia się najrzadziej, to grupa z pewnością nadrobi to podczas występu na Off Festiwalu.

Wygrał mistrzostwa i pojawił się na konferencji nago. Oto mistrz życia

Historia dziwnej okładki

Wiele osób zastanawiało się od zawsze, co przedstawia okładka albumu? Historia została bardzo ciekawie opisana w słynnej 'Białej Księdze'. Okładkę zaprojektował Jacek Pałucha, który znany jest z Formacji Nieżywych Schabuff. W tamtych czasach Kazik bardzo podziwiał ten zespół, a Pałucha znał się z Jankiem Grudzińskim z Kultu. Wokalista Formacji Nieżywych Schabuff pokazał zespołowi NRD-owskie opakowanie od papryki w proszku mówiąc:

Jak się przekręci to widać coś jakby indiańską maskę.

Zrobiło to wrażenie na Kaziku i ekipie, jednak niektórzy uważają, że historia jest trochę inna. Mówi się, że było to opakowanie pieprzu, który w tamtych czasach przywoziło się do Polski. Jedno jest pewne, gdyby nie mały przypadek, ta okładka nie byłaby tak rozpoznawalna.

Problemy z granulatem i z kasetami

Nie dość, że zespół miał mocną obsuwę z miksowaniem płyty to jeszcze granulat do winyli miał małą wadę. Na pierwszych wersjach winyla występuje efekt podskakiwania igły, powód jest prosty. Do granulatu dostał się piasek, stąd niedoskonałości. Również z kasetami był problem, wszystko z powodu braku taśm, które w końcu ściągnięto z Niemiec.