Jean-Yves Ferri mówi nam o tym nieco więcej:
„Jeśli chodzi o nowy album Asteriks i Gryf, wszystko zaczęło się od rzeźby Tarasque’a, przerażającego stworzenia z celtyckich legend... Czy nasi przodkowie naprawdę wierzyli w istnienie tych dziwnych potworów? Trzeba przyznać, że w starożytnym Rzymie odkrywcy byli rzadkością, a terra pozostawała w dużej mierze incognita. Jednak słonie lub nosorożce, niezwykłe zwierzęta, były już pokazywane w Rzymie. Dlaczego więc Rzymianie mieliby wątpić w istnienie takich nieprawdopodobnych stworzeń? Czyż niektóre (meduzy, centaury, gorgony...) nie zostały wcześniej opisane w bardzo poważny sposób przez starożytnych Greków? Postanowiłem więc wybrać z mitologicznego bestiariusza zwierzę, które znajdzie się w centrum fabuły. Ten pół-orzeł, pół-lew (z końskimi uszami), był jak najbardziej enigmatyczny, toteż zdecydowałem się na Gryfa! Rzymianie tu pasowali, to pewne. Ale Galowie? W jaki sposób Asteriks, Obeliks i Idefiks, wraz z druidem Panoramiksem, dali się wciągnąć w epicką i pełną pułapek pogoń za tym fantastycznym zwierzęciem? Tego właśnie się dowiecie czytając album. Nie zachowam się jak bogini Wikipedia i nie opowiem wam wszystkiego... ”
Zapowiedź nowego albumu następuje w rok po śmierci Alberta Uderzo. Jean-Yves i Didier oświadczyli:
„Albert zaufał nam, że będziemy szanować wartości postaci, które stworzył wraz z René Goscinnym i sprawimy, że będą przeżywać nowe przygody. Z wielkim wzruszeniem kontynuujemy pod jego nieobecność misję, jaką nam powierzył i mamy nadzieję, że nowy album zachwyci czytelników”.
Pozostaje tylko czekać na premierę wydawnictwa