To był nie tylko samochód, to był prawdziwy symbol zmieniających się czasów. 20 grudnia 1970 roku pierwszym sekretarzem KC PZPR został Edward Gierek. Zastąpił Włądysława Gomułkę po krwarwo stłumionych robotniczych protestach w grudniu tego samego roku. Na tą zmianę wpływ jednak nie miał głos oburzonego społeczeństwa, lecz zakulisowe gry we wnętrzach partii i w Moskwie, która uważnie pociągała za sznurki władzy PRL. Gierek przejdzie do historii jako autor wielu reform, które miały podnieść komfort życia Polaków. Warto pamiętać, że miały one swoją cenę w postaci wysokich pożyczek, które spłacały kolejne pokolenia aż do 29 października 2012. Mit „gierkówki” jednak pozostał.
W tych czasach właśnie podpisana została umowa z włoskim koncernem Fiat i rozpoczęła się produkcja włoskich samochodów nad Wisłą, którą realizowała Fabryka Samochodów Małolitrażowych (FSM). To z jej taśm zjedzie Fiat 126p, który był zmodernizowaną wersją Fiata 500 z 1957 roku. Łącznie przez 27 lat historii tego samochodu wyprodukowano ich w Polsce ponad 3.3 miliona egzemplarzy. „Maluszek” miał niskie osiągi, był ciasny i potrafił często się psuć. Z drugiej strony można go było dosłownie naprawić na poboczu mając tylko kilka narzędzi, był w miarę dostępny (co w komunistycznym PRL było czymś naprawdę niecodziennym), dawał mobilność i niezależność.
Przez 27 lat produkcji „Maluchy” zmieniały się pod względem rozwiązań konstrukcyjnych, pozostawały jednak na tyle proste, by ich naprawą mógł zająć się nawet domorosły mechanik. Z czasem jednak ograniczone możliwości modernizacji się skończyły, a jedną z głównych przeszkód było montowanie silnika z tyłu. Mało miejsca w komorze silnikowej nie pozwalało na wiele eksperymentów.
Jedną z najlepszych możliwych reklam samochodu okazała się muzyka. Podczas inauguracji Międzynarodowego Festiwalu Piosenki w Sopocie na scenę wjechała Maryla Rodowicz, a następnie zaśpiewała „Małgośkę” - swój największy hit.
Zainteresowanie było ogromne, a zwiększyło się jeszcze bardziej, gdy w latach 70-tych wybuchł kryzys paliwowy związany z podwyższeniem cen ropy przez kraje OPEC. Małolitrażowy Fiat 126p okazał się dobrym towarzyszem na trudne czasy. Swoje egzemplarze miały także postaci z filmów i seriali, przede wszystkim inżynier Karwowski z serialu „Czterdziestolatek”.
- Nie było i nie ma drugiego w Polsce tak popularnego auta – mówi w rozmowie z Polską Agencją Prasową historyk motoryzacji Tomasz Szczerbicki - Chyba każdy dorosły Polak i Polka mają jakieś wspomnienie z nim związane - pamiętają go jako pierwszy samochód w rodzinie lub z kursu prawa jazdy.
Polecany artykuł: