Lenny Kravitz uchodzi nie tylko za jednego z najlepszych współczesnych rockmanów, ale też wskazywany jest często jako jeden z najprzystojniejszych - a bywa nawet określany jako "najseksowniejszy" - przedstawicieli świata muzycznego. Artysta 26 maja skończył 60 lat, jednak może poszczycić się naprawdę imponującą formą, którą zaprezentował chociażby w gorącym klipie do kawałka TK421.
Numer ten został wydany jako pierwszy singiel z najnowszego albumu artysty. Na Blue Electric Light Kravitz wielokrotnie porusza tematy związków, zmysłowych relacji, by wymienić chociażby te najbardziej sugestywne, jak Stuck in the Middle, Honey czy Love Is My Religion. Tym bardziej dla wszystkich dość zaskakujące może być wyznanie muzyka.
ZOBACZ TAKŻE: Recenzja albumu “Blue Electric Light”
Lenny Kravitz pozostaje w celibacie od prawie dekady
Jak wyznał artysta w wywiadzie dla "The Guardian", sprawy seksu i dużo bardziej szczegółowo relacji, traktuje on niezwykle poważnie. Dalej Lenny mówi, że jest w stanie wkroczyć na tak intymny etap związku tylko wtedy, gdy wie, że jest on prawdziwy, szczery, poważny i pełen miłości. Z rozmowy wynika przy tym, że Kravitz po raz ostatni był w stałej relacji dziewięć lat temu, a od tamtego czasu tak naprawdę żyje w celibacie.
Decyzja o takim podejściu do strefy seksualnej wynika u muzyka z tego, iż w pewnym momencie swojego życia zauważył, że idzie śladami swojego ojca, który był podrywaczem i zdradzał jego ukochaną mamę. Muzyk zadecydował, że czas zejść z tej ścieżki, co zajęło mu lata. Dziś Lenny traktuje intymność w związku jako coś niezwykle istotnego, duchowego, co koniecznie musi iść w parze z prawdziwym uczuciem. Kluczowe w tym postanowieniu są dla muzyka dyscyplina, utrzymywanie kontroli i niepozwalanie na to, by pragnienia brały nad nim górę. Warto zaznaczyć, że o swoim podejściu do życia seksualnego muzyk mówił już w 2011 roku w wywiadzie dla "Maxim".
To sprawa duchowa. Bardzo przywiązałem się do tych swoich zachowań, sposobu w jaki żyję. Stałem się podrywaczem. Nie podobało mi się to. Nie chciałem być takim facetem. Musiałem więc sobie z tym poradzić, a zajęło mi to lata - mówi Lenny w wywiadzie.
Polecany artykuł:
Ice-T komentuje wyznanie Kravitza
Dość nieoczekiwanie do słów Lenny'ego postanowił odnieść się... Ice-T. Raper zasiadł do swojego konta na portalu X, gdzie napisał, że dla niego podejście kolegi po fachu jest dziwne. Skrytykowany przez jednego z komentujących odpowiedział, że według niego życie dziewięć lat bez seksu nie jest niczym dobrym, a z kolejnych komentarzy wynikało, że sam Ice-T z pewnością nie dałby rady wytrzymać w celibacie. Wygląda też na to, że raper pożałował swoich komentarzy, gdyż wpisy zniknęły już z sieci.