W 1982 roku zespół Iron Maiden dosłownie podbił rynek muzyczny. Do składu dołączył Bruce Dickinson i to z nim w składzie grupa wydała swój trzeci album studyjny. Płyta The Number of the Beast okazała się być przełomem, nie tylko w karierze Iron Maiden, ale w muzyce w ogóle. Metal nabrał nowej energii, szybkości, będąc przy okazji na tyle dostępnym dla odbiorcy, by osiągnąć sukces komercyjny i krytyczny. Zespół znalazł się w centrum zainteresowania, także w kontekście oskarżeń o propagowanie satanizmu. Formacja wyruszyła w monumentalną trasę, głównie po Wielkiej Brytanii i Ameryce Północnej. Trzeba było iść za ciosem.
Sukcesu ciąg dalszy
Już w styczniu 1983 roku zespół udał się na Bahamy, by tam zająć się nagraniem nowej płyty. Prace przebiegały bardzo szybko - nagrania w Compass Point Studios zakończyły się już w marcu, następnie materiał został zmiksowany w słynnym Electric Lady Studios w Nowym Jorku.
Choć początkowo planowano, by krążek ukazał się jako Food for Thought, z okładką, przedstawiającą Eddiego, poddanego lobotomii, to ostatecznie czwarty album studyjny Iron Maiden ujrzał światło dzienne jako Piece of Mind z maskotką grupy w kaftanie bezpieczeństwa i przypiętą łańcuchami. Płyta została wydana 16 maja 1983 roku i osiągnęła sukces, zarówno krytyczny, jak i komercyjny. Wydawnictwo zadebiutowało na trzecim miejscu w Wielkiej Brytanii, dotarło także do 14. pozycji w USA.
Fakty o albumie "Piece of Mind"
Jakie ciekawostki kryją się za tym materiałem? Sprawdź w galerii na samej górze!