Charlie Benante

i

Autor: Wikimedia Commons - fot. Chad Davis

wypowiedzi muzyków

Charlie Benante wspomina spór Metalliki z Napsterem: “Mieli absolutną rację”. Perkusista ostro o platformach streamingowych

2024-11-25 12:55

Konflikt, do którego doszło między Metalliką, a konkretnie Larsem Ulrichem, a firmą Napster, rozgrzewał niemal do czerwoności media w początkach lat 2000. Na bębniarza posypały się gromy, dziś jednak wielu i wiele, w erze platform streamingowych, przyznaje mu rację. Wyraz temu dał niedawno Charlie Benante.

Początek lat 2000. nie był zbyt udanym okresem w karierze Metalliki. Zespół próbował nagrać nowy album, co szło mu niezwykle opornie, aż w końcu ze składu odszedł basista Jason Newsted. W tle tego wszystkiego grupa znalazła się w samym centrum ogromnego, głośnego konfliktu, który rozgrzewał opinię publiczną.

W 2000 roku Metallica odkryła, że radia emitują nagrany przez nią utwór I Disappear, który dopiero czekał na premierę przy okazji promocji filmu Mission: Impossible II - i to w wersji demo. Muzycy prześledzili, jak doszło do wycieku i odkryła, że kawałek znajdował się w aplikacji Nepster, umożliwiającej zakup, ale też darmowe pobieranie plików MP3. Grupa przekonała się, że za pośrednictwem platformy użytkownicy mają bezpłatny dostęp do całego jej dotychczas wydanego katalogu. Metallica postanowiła zawalczyć o swoje w sądzie i złożyła pozew przeciwko Nepsterowi, w którym oskarżyła zarządzających aplikacją m.in. o naruszenie praw autorskich. Cała sytuacja ściągnęła na zespół gromy - ten został oskarżony o chciwość, zwłaszcza po pamiętnym skeczu na gali MTV VMA w 2000 roku, w którym pojawił się i próbował przedstawić swoje racje, kolejno wygwizdany Lars Ulrich. Ostatecznie grupa i firma zawarły pozasądową ugodę, a muzyka ikony thrashu zniknęła z platformy, co znacznie zdyskredytowało ją w oczach fanów i fanek.

Metallica - pierwsze single z każdego albumu zespołu!

Problem platform streamingowych

W przyszłym roku minie dokładnie dwadzieścia pięć lat od tych pamiętnych zdarzeń i wiele wskazuje na to, że dziś inni muzycy zupełnie inaczej patrzą na postępowanie Metalliki, z Larsem na czele. W tle pojawia się tu temat najpopularniejszych współcześnie platform streamingowych, które, zdaniem przedstawicieli branży, łamią ich prawa korzystając z twórczości, a nie płacąc za takową możliwość kwoty adekwatnej do wartości dzieł, na których udaje mu się wzbogacić.

Fanem streamingu z pewnością nie jest Charlie Benante. Perkusista Anthraxu, grający obecnie także z Panterą, w rozmowie z "The Irish Times", zapytany o to, jak w przeciągu ostatnich 40 lat zmienił się rynek muzyczny gorzko stwierdził, że... takowy już nie istnieje. Benante jest zdania, że dziś ludzie nie słuchają już muzyki tak, jak dawniej, a do tego ta jest dostępna dla ogółu niemal za darmo, co wpływa na możliwości młodych zespołów na wybicie się. Bębniarz jest zdania, że sposób działania platform streamingowych (opłata miesięczna za nieograniczony dostęp do muzyki oraz podcastów) jest jak kradzież, dlatego on sam i jego zespół nie nagrywają nowej muzyki tak często - gdyż zwyczajnie nie chce jej rozdawać niemal za darmo. Benante przyznał, że sam nie subskrybuje żadnych tego typu platform, gdyż, jego zdaniem, opowiadają one za śmierć muzyki. Jak sam przyznaje owszem, muzykę Anthraxu można znaleźć w streamingu, gorzko stwierdza on jednak, że takie są warunki współczesnej gry i jeśli nie chcesz z niej wypaść, musisz przyjąć jej warunki - nawet, jeśli ich nie akceptujesz.

Lars jednak miał rację?

Prowadzący rozmowę zapytał więc, czy w takim razie Metallica postąpiła słusznie stając przeciwko Nepsterowi prawie 25 lat temu. Benante powiedział, że dziś jest zdania, że zdecydowanie tak, a podejście, że było to postępowanie bogaczy zachłannych na pieniądze było wyjątkowo powierzchowne. Perkusista wskazuje, że muzycy zwyczajnie chcieli bronić praw do swojej wartości intelektualnej  - jak mówi, główny problem leży w tym, że ludzie nie traktują różnych wytworów sztuki jako, bądź co bądź, towaru, który nie darmowy i za dostęp do którego należy zapłacić temu, który włożył w niego swoją pracę.

Mieli absolutną rację. Widzisz, co się stało. Wszyscy ci ludzie, którzy mówili: "Piep***ć Metallikę. To bogaci dranie". Chronili swoją sztukę, swoją własność intelektualną, żeby jakiś dupek nie przyszedł i nie zabrał twojej sztuki. Oni zarabiają pieniądze, a ty po prostu tworzysz sztukę i ją rozdajesz. Ludzie nic o tym nie wiedzą. Dopiero, jak przeżyjesz to, co my, i zrobisz to, co my zrobiliśmy, możesz to komentować- mówi Benante w wywiadzie.

Rozwiąż quiz o Metallice:

Metallica - co wiesz o legendzie thrash metalu? QUIZ

Pytanie 1 z 10
W jakich latach Dave Mustaine był członkiem Metalliki?