Jako urodzony w 1947 dorastał w czasie tak zwanej "brytyjskiej inwazji" czyli fali popularności zespołów z Wysp w USA. Stąd miłość do The Beatles oraz The Rolling Stones.

Innym razem King wymieniał Boba Dylana i nie dziwi nas to. Mistrz muzycznych opowieści, który żyje wiecznie w drodze dobrze pasuje do historii pisarza, u którego droga, samochody i podróże odgrywają bardzo ważną rolę. Do tego Dylan dobrze poznał ludzką naturę, o czym świadczą jego teksty. King tworząc nawet najwymyślniejsze potwory pokazuje nam także z wielką precyzją zakamarki ludzkich umysłów.

W muzycznym świecie Kinga blues i rock zawsze miały główne role. Dlatego trudno się dziwić, że chętnie słucha tej grupy. 

A teraz zaskoczenie! King wymieniając ulubione kawałki wspomina także gwiazdę muzyki pop - Rihannę i jej przebój "Pon de Replay bo właściwie czemu nie? Najwidoczniej artystka rozbujała mroczną duszę pisarza.

Wracamy do klasyki rocka. Ten zespół King wymienił w pierwszej kolejności podczas rozmowy z fanami z 2013 roku na portalu Reddit. Co ciekawe, wspomniał wtedy, że kocha klasycznego rocka, ale do Led Zeppelin nie może się przekonać.

Ta grupa to nie tylko wybór muzyczny autora, ale i ważna inspiracja do powieści "Maximum Overdrive".

Na sam koniec King wymienia klasyków muzyki soul. Jeśli z jakiegokolwiek powodu nie mieliście okazji ich posłuchać, to polecamy nadrobić zaległości!