Pierwszy album Foo Fighters, nagrany i wydany po śmierci nieodżałowanego Taylora Hawkinsa, to przejmujący zapis kolejnych etapów żałoby. Kompozycje, które trafiły na But Here We Are przepełnione są najróżniejszymi emocjami: od bólu i smutku przez złość, negację, aż w końcu zgodę na to, co przyniosła rzeczywistość. Mimo upływu niewiele czasu od premiery, jestem przekonana, że krążek świetnie się zestarzeje.
ZOBACZ TAKŻE: Recenzja "But Here We Are"