Nowa płyta System Of A Down stała się w pewnym momencie mitem, który zaczyna pomału denerwować fanów zespołu. Krążek cały czas się nie pojawia, a muzycy podkreślają, że bardziej wolą skupić się na solowych rzeczach. To wkurza fanów, którzy zamiast wspierać artystów, zaczynają hejtować nowe projekty. Na to zareagował Shavo Odadjian, który wystartował niedawno z zespołem North Kingsley.
Shavo Odadjian o hejtowaniu jego nowego projektu: Zawsze znajdą się tacy idioci
W wywiadzie dla ''Loudersound'' Shavo powiedział, co sądzi o tym, że jego nowy projekt jest hejtowany przez fanów SOAD:
Gdyby coś z tego brzmiało jak System, wyrzuciłbym to. Nadal gram w tym zespole, nie chcę innego zespołu, którzy brzmi podobnie. Słuchałem dużo hip hopu, zespołów takich jak Cypress Hill, Wu-Tang Clan, Public Enemy, Beastie Boys. Lubię też niektóre nowsze rzeczy, jak Post Malone.
Nie słyszeliście jeszcze innych piosenek, w innych piosenkach jest więcej mrocznego metalu. Nie da się zadowolić każdego, ale dlaczego miałbym odtwarzać to, co robiłem od 20 lat? To jest coś nowego. Zawsze będą fani, którzy to będą hejtować. Kilka dni temu zaprosiłem ludzi na Facebooku do zapoznania się ze stroną North Kingsley i ktoś mi napisał: To wcale nie jest muzyka, po co mnie zaprosiłeś?. Napisałem mu: Jesteś bogiem muzyki i oceniasz muzykę jeszcze przed jej wydaniem?. Zawsze znajdą się tacy idioci. Jeśli wam się nie podoba, to nie słuchajcie tego. Poszukam ludzi, którym się to spodoba.
Poniżej numer, który wywołał tyle zamieszania wśród fanów System Of A Down: