To jeden z najsmutniejszych dni w historii rocka, w wieku 65 lat odszedł Eddie Van Halen. Legendarny gitarzysta, twórca hitów, które znają pokolenia słuchaczy i frontman grupy Van Halen. O śmierci artysty poinformował jego syn Wolfgang.
Eddie Van Halen nie żyje! O śmierci gitarzysty poinformował jego syn
Jak napisał na Twitterze Wolfgang Van Halen:
Nie wierzę, że to piszę, ale mój ojciec – Edward Lodewijk Van Halen – przegrał dziś rano swoją długą i żmudną walkę z nowotworem. Był najwspanialszym ojcem, o jakim mogłem tylko marzyć. Każda chwila, w której dzieliłem z nim scenę, była darem. Moje serce jest złamane i nie sądzę, żebym kiedykolwiek doszedł do siebie po tej stracie. Tak bardzo Cię kocham, tato.
Eddie Van Halen zmagał się od kilku lat z nowotworem, a niedawno jeździł nawet do Niemiec na specjalne leczenie.