Natura i ekologia
W tym miejscu nie zabraknie ani warzyw ani owoców ani zwierzaków. - Farma miałaby służyć uprawom roślin typu warzywa, owoce, zboża, zioła - mówi Dominika Rybarczyk, autorka projektu. Ważne miejsce na mapie farmy zajmować mają ule. Autorce projektu zależy, żeby odwiedzający to miejsce mogli zobaczyć, jak wygląda praca pszczelarza w praktyce, ale też dowiedzieć się jak ważna jest obecność pszczół w naszym środowisku i ekosystemie. Docelowo na miejscu ma się też pojawić hodowla drobiu. - Mam nadzieję, że uda się tam też mieć jakieś zwierzątka hodowlane, począwszy od krów, które będą mogły dawać mleko, kóz, owiec. Marzą mi się też alpaki - zdradza autorka projektu.
Farma miejska ma być nie tylko w pełni naturalna, ale też ekologiczna. Z wykorzystaniem najnowszych technologii oraz tych tradycyjnych, jak naturalne nawozy dla roślin, ale też kompostowniki, z których te nawozy będzie można pozyskać. Będzie możliwość utworzenia farmy wiatrowej generującej energię elektryczną czy też paneli słonecznych.
Edukacja dla najmłodszych i tych nieco starszych
Farma ma pełnić przede wszystkim rolę edukacyjną. Dlatego w ciągu tygodnia będą mogły ją odwiedzać wyłącznie zorganizowane grupy uczniów czy studentów - Będzie to szansa nauki empatii i szacunku do pożywienia, to w nich zostanie. I takie zdrowe nawyki, jak poznawanie nowych smaków, nowych warzyw, dowiadywania się o ich wartości to będzie coś, co też w ich głowach zostanie i przełoży się na zdrowe społeczeństwo - mówi Dominika Rybarczyk.
Z kolei w weekendy wstęp będzie wolny dla wszystkich zwiedzających. A że takie miejsce przyda się w mieście wiedzą najlepiej warszawskie mamy - Dzieci się odzwyczajają, nie wiedzą jak wygląda krowa i jaki odgłos wydaje. Przyda się takie miejsce, to jest jakaś nauka - przyznaje jedna z mam.
Farma ma mieć też charakter pomocowy i charytatywny - Wytwarzane na niej plony trafiałyby do osób najbardziej potrzebujących. Mam tutaj na myśli Ośrodki Pomocy Społecznej i ich podopiecznych; domy pomocy społecznej, których w Warszawie nie brakuje, gdzie przebywają osoby starsze i samotne.
Pomysłodawczyni projektu chce, aby na miejscu znalazł się też ogród sensoryczny i naturalny plac zabaw. Planowany koszt utworzenia farmy to 4 950 000 zł. W tej chwili zaproponowano dwie lokalizacje, na których można by utworzyć farmę: między elektrociepłownią Żerań a Trasą S8 lub przy ul. Smugowej.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!
Źródło: Klimaty rodem z polskiej wsi na obrzeżach Warszawy. Czy na północy miasta powstanie farma?