W marcu tego roku minie dokładnie pięćdziesiąt lat od premiery albumu The Dark Side of the Moon. Wydawnictwo stworzone zostało według ogólnego konceptu Rogera Watersa w trakcie intensywnych tras koncertowych grupy, nagrano je w legendarny Abbey Road Studios. Okazało się być ono artystycznym i komercyjnym sukcesem - eksperymentalna muzyka rockowa, teksty, dotyczące śmierci, przemijania, konsumpcjonizmu, wyobcowania, wysokiej jakości produkcja przełożyły się na tak entuzjastyczny odbiór płyty. Do dziś uchodzi ona za jedno z najważniejszych wydawnictw wszech czasów.
Roger Waters obraża dawnych kolegów i zapowiada... własną wersję "The Dark Side of the Moon"
Już kilka tygodni temu David Gilmour i Nick Mason podali szczegóły wyjątkowego, jubileuszowego wydania albumu, organizując przy okazji konkurs i ujawniając nową grafikę, które wzbudziły spore kontrowersje. Oficjalne wydanie Pink Floyd to nie wszystko - własną wersję albumu zapowiedział właśnie... Waters.
Budzący ostatnio ogromne kontrowersje artysta udzielił kolejnego wywiadu, tym razem dla "The Telegraph", w którym ogłosił, że na nowo nagrał legendarne wydawnictwo, bez udziału i bez zgody dawnych kolegów. W swoich wywodach Waters poszedł o krok dalej mówiąc, że to on napisał płytę (oficjalnie przypisuje się mu autorstwo tekstów, kompozycję trzech utworów i współ skomponowanie kolejnych dwóch). Waters powiedział, że planuje wydać płytę w maju tego roku, choć wie, że może napotkać na drodze przeszkody prawne, dotyczące praw autorskich.
To ja napisałem "The Dark Side of The Moon". Skończmy z tym całym "My". Oczywiście byliśmy zespołem – było nas czterech, wszyscy coś wnieśliśmy – ale to mój projekt i ja go stworzyłem. Nie jestem ekspertem w dziedzinie praw autorskich, ale czy mogą istnieć jakieś przeszkody? Nie mam pojęcia - mówi.
Roger Waters nie wie, że Richard Wright nie żyje?
W rozmowie muzyk zaatakował dawnych kolegów. Uwagę zwraca przede wszystkim fakt, że wypowiadał się w czasie teraźniejszym o zmarłym w 2008 roku Richardzie Wrighcie. Nieżyjący muzyk nie miał łatwo z Rogerem - jeszcze w czasach świetności Pink Floyd basista podważał umiejętności artysty, a nawet doprowadził do usunięcia go ze składu. Ponownie, w wypowiedzi najbardziej dostało się Wrightowi i Gilmourowi, Waters powiedział, że "nie są oni artystami".
Cóż, Nick przynajmniej nigdy niczego nie udawał. Ale Gilmour i Rick? Nie potrafią pisać piosenek, nie mają nic do powiedzenia. Nie są artystami. Nie mają pomysłów. Nigdy ich nie mieli i to doprowadza ich do szału - powiedział Waters w wywiadzie.
Co wiadomo na temat wersji "The Dark Side of the Moon" według Rogera Watersa?
Dziennikarz "The Telegraph" miał otrzymać odsłuch nowej wersji. Według niego, świetnie brzmią Time, wyobrażony na nowo Breathe oraz Money, który nabrał charakteru... country. Jako nietrafione rozwiązane określił zaś nagranie partii poezji mówionej do dotąd instrumentalnych kompozycji.
Nowa koncepcja ma odzwierciedlać współczesne znaczenia utworów, wydobywać serce i duszę albumu, muzycznie i duchowo. Jestem jedyną osobą, która śpiewa moje piosenki na tych nowych nagraniach i nie ma tam rockandrollowych solówek gitarowych - powiedział Waters, tym razem dla "Berliner Zeitung"