Rob Halford uważa, że heavy metal przeżywa renesans popularności
W tym roku formacja Judas Priest, która na rynku muzycznym jest już od pięćdziesięciu lat, wydała kolejny studyjny album. Wydawnictwo Invincible Shield, o którym zresztą pisaliśmy na naszej stronie nieco szerzej, jest dowodem, że Rob Halford i spółka są wciąż w znakomitej formie. W 2024 nowe, udane, płyty wydali także m.in. Saxon czy Bruce Dickinson. To świadczy, że muzyka metalowa ma się dobrze. Tego samego zdania jest wokalista Judas Priest.
W Europie jest szaleństwo na punkcie Priest i "Invincible Shield". Mamy do czynienia z ogólnoświatowym renesansem heavy metalu, także na polu kulturowym. Do tego stopnia, że Gojira pojawia się na Igrzyskach Olimpijskich. Wszyscy chcą odkrywać metal. Każdy chce sprawdzić te wszystkie zespoły – powiedział Halford w rozmowie z magazynem Classic Rock.
W dalszej części rozmowy wokalista Judas Priest dodał także: – Ludzie chcą sprawdzić Priesta, chcą sprawdzić Saxon oraz Maiden. Chcą posłuchać tych gości, którzy są częścią pierwszej fali metalu. Powiem ci, że kiedy wychodzisz scenę w Atenach i jest ok. 110 stopni o godz. 22. to miejsce jest pełne ludzi. Oni tracą zmysły na punkcie wszystkich piosenek, które gramy. Wielu z naszych fanów ma po 20 lat. Są przyciśnięci do barierek z przodu i wariują. To po prostu sprawia, że to stare, metalowe serce bije szybciej.
Dziennikarz zapytał również Halforda, skąd wziął się ten wspomniany renesans muzyki metalowej. Wokalista uważa, że jest to świetna odskocznia od niespokojnych czasów, z którymi obecnie mamy do czynienia na całym świecie.
– To antidotum na wiele podziałów i gniewu. Na to narażeni są ludzie, szczególnie ze strony polityki. Ciągle jesteś bombardowany różnymi rzeczami. Nie da się tego uniknąć, szczególnie w trakcie cyklu wyborczego. Myślę, że metal zawsze był takim katalizatorem dla ludzi, aby gdzieś pójść, wywrzeszczeć się i porzucić wszystkie rzeczy, które narosły w ciągu dnia lub tygodni przed występem twojego ulubionego metalowego zespołu. Uważam, że metal i w ogóle muzyka, bardziej niż kiedykolwiek, daje ludziom możliwość wyzwolenia się. To bardzo ważna rola – podsumował Rob Halford.