Zespół Judas Priest powstał w 1969 roku w Birmingham w Anglii z inicjatywy wokalisty Ala Atkinsa i basisty Briana "Bruno" Stapenhilla, a skład uzupełnili John Perry na gitarze i John"Fezza" Partridge na perkusji. Przez pierwsze lata grupa szukała swojego brzmienia, sporo koncertowała, nagrywała dema, zarysowywał się także jej kształt. Przełomowy moment dla dalszej historii Judas Priest nadszedł pod koniec 1972 roku, kiedy to nowym wokalistą grupy został Rob Halford. Już w 1974 roku formacja, po serii koncertów, podpisała kontrakt z wytwórnią Gull, do jej składu dołączył też gitarzysta rytmiczny Glenn Tipton.
Już w sierpniu tego samego roku światło dzienne ujrzał debiutancki singiel Judas Priest, zatytułowany Rocka Rolla, który zapowiedział premierę pierwszej płyty formacji. Wydawnictwo o takim samym tytule ukazało się na rynku 6 września 1974 roku.
Czeka nas nowa wersja debiutu Judas Priest!
Rocka Rolla nagrywana była na żywo, a do tego w trakcie w studiu pojawiły się liczne problemy techniczne, co przełożyło się na jakość dźwięku kompozycji, które trafiły na wydawnictwo. Na pierwszym wydaniu krążka niezwykle wyraźne były słaba jakość dźwięku i słyszalny przez całe prawie czterdzieści minut jego trwania charakterystyczny syk.
Wielkimi krokami zbliża się dzień, kiedy to minie równo pięćdziesiąt lat od dnia premiery pierwszej płyty grupy. Dowiadujemy się właśnie, że w związku z tym grupa postanowiła przygotować coś bardzo szczególnego dla swoich wielbicieli! Jak zdradził w wywiadzie dla stacji radiowej WRIF Meltdown Ian Hill, trwają pracę nad nowym miksem Rocka Rolla! Wiadomo, że nad całym projektem czuwa stały współpracownik grupy, producent Tom Allom. Basista nie zdradził, kiedy dokładnie można się spodziewać premiery nowego wydania płyty, zapewnił jednak, że nastąpi to w najbliższych tygodniach.
Wszystko to zostało to przerejestrowane przez Toma Alloma po tylu latach. Ścieżki wielotorowe były w zadziwiająco dobrym stanie, a on zmienił niektóre dźwięki, uczynił je bardziej nowoczesnymi i oczywiście zremiksował. I wykonał świetną robotę. Wydaje mi się, że niedługo się to ukaże. To tylko kilka tygodni, jestem pewien, że tak. [...] W końcu ma produkcję, której zawsze potrzebował - mówił Hill w wywiadzie.