"Dzięki muzyce jestem kreatywna również na innych płaszczyznach, to bardzo istotna część mojego życia" – akcentowała Lindsey Stirling w jednej z rozmów. Nie są to słowa rzucone na wiatr. Amerykańska artystka wie, że piosenki są bardzo istotne, lecz cała otoczka dookoła również. Każdy aspekt jej twórczości, zwłaszcza koncertów, jest starannie wymyślony, zaaranżowany i przećwiczony. Gdy twórczyni prezentuje swoje rozpalające utwory miksujące muzykę klasyczną choćby z popem, folkiem czy nawet zbasowanym electro, nie chodzi wyłącznie o odegranie ich na piątkę z plusem. Stirling czaruje umiejętnością bezproblemowej obsługi instrumentu przy jednoczesnym uprawianiu skomplikowanych figur tanecznych. Sekunduje jej w tym ekipa podobnie utalentowanych tancerek, dzięki którym wszystkie te misternie uknute choreografie to uczta dla oka. Nie zapominajmy też o świetnych światłach i ogólnej oprawie wizualnej – w tym przypadku każdy bodziec zostaje zaspokojony. To idealna rozrywka dla każdego. Niezależnie od wieku, fascynacji i innych czynników. Pełen kunszt, kultura i wyśmienita rozrywka.
Artystkę będzie można podziwiać 10 października w krakowskiej TAURON Arenie. Na krakowskim koncercie jako gość specjalny wystąpi amerykańska artystka Nya. 4zł z ceny każdego zakupionego biletu zostanie przeznaczone na fundację artystki
Kim jest Nya?
Jeszcze parę lat temu miała stabilne życie jako studentka, która szykowała się do normalnej pracy, ale miłość do muzyki wygrała. Nya ułożyła własny muzyczny język, którego podstawa to stylowy i elegancki pop, z którego okazjonalnie wychodzą także subtelne wpływy folku czy alt-country. To twórczość pełna emocji, a przy tym słoneczna i przyjemna – do słuchania właściwie w każdej okazji.