Ian Hill o dołączeniu Richiego Faulknera do Judas Priest
Gitarzysta Richie Faulkner dołączył do formacji Judas Priest w 2011 roku, po tym jak ze składu postanowił odejść K.K. Downing. Z zespołem do tej pory nagrał trzy studyjne albumy: Redeemer of Souls (2014), Firepower (2018) oraz Invincible Shield (2024), o którym pisaliśmy więcej w naszej recenzji. Śmiało można stwierdzić, że idealnie wpasował się do grupy i wpłynął pozytywnie na resztę muzyków. Ian Hill – basista Judas Priest od 1969 roku – także nie może się go nachwalić. O Faulknerze wypowiedział się ostatnio w wywiadzie dla portalu IndiePower.
Richie Faulkner dużo nam dał, zwłaszcza przy ostatnim albumie, "Invincible Shield". Pojawił się, aby tchnąć nowe życie w zespół. W pewnym momencie zrobiło się wewnątrz grupy trochę nudno. Myślę, że to mógł być jeden z powodów, dla których Ken [czyli K.K. Downing - przyp. red.] odszedł. Richie przyszedł z bezgranicznym entuzjazmem. To odbiło się na całej reszcie. Przyszedł i pierwszą rzeczą, jaką zrobił, była trasa koncertowa "Epitaph". Cały pomysł, jaki się za nią krył, polegał na zwolnieniu tempa. Tak się nie stało. Pracowaliśmy ciężej niż kiedykolwiek wcześniej. Jak już mówiłem, w dużej mierze tak się stało, dzięki niemu. Nie bez znaczenia był entuzjazm od nas wszystkich. Naprawdę kochamy to, co robimy. Dlatego wciąż tu jesteśmy. Richie pozwolił nam kontynuować grę na tym poziomie – powiedział Ian Hill.
Judas Priest cały czas w trasie
Grupa w tym roku intensywnie na koncertach promuje album Invincible Shield. W ramach trasy muzycy odwiedzili m.in. nasz kraj (30 marca zagrali w Tauron Arenie w Krakowie). Pod koniec lipca zakończyła się druga odnoga trasy po Starym Kontynencie. W połowie września zespół Judas Priest wraca na scenę i będzie grał w Kanadzie oraz Stanach Zjednoczonych.
W ramach promocji nadchodzących występów w Ameryce Północnej zespół opublikował ostatnio koncertowy wideoklip do utworu Panic Attack. Możecie się z nim zapoznać poniżej: