Trzy miesiące po nagłej i przedwczesnej śmierci Johna Bonhama, zespół Led Zeppelin wydał oficjalne oświadczenie, w którym poinformował o zakończeniu działalności w wyniku tragicznych wydarzeń. Mimo to w kolejnych latach żyjący członkowie grupy podejmowali się zagrania pojedynczych występów - pierwszy jednak zdecydowanie nie poszedł po myśli muzyków.
ZOBACZ TAKŻE: Dzień, w którym Led Zeppelin zakończyli działalność
Wszyscy byli w szoku, gdy ogłoszono, że to właśnie Led Zeppelin będzie jedną z gwiazd hucznie zapowiadanego koncertu Live Aid. Wydarzenie odbywało się równocześnie na dwóch kontynentach, a grupa - a właściwie to Robert Plant i Jimmy Page z gościnnym udziałem Phila Collinsa i Tony'ego Thompsona oraz basisty Paula Martineza, występowała na lotnisku JFK. Set Led Zeppelin przeszedł do historii jako jeden z najgorszych koncertów w historii - problemy techniczne Page'a, wokalne Planta, brak prób z perkusistami przyczyniły się do tego że występ był chaotyczny - i najzwyczajniej w świecie nieudany. Także kolejny pokaz, mający miejsce w 1988 roku z okazji 40-lecia wytwórni Atlantic Records, okazał się być niewypałem. W 1994 roku doszło do zjednoczenia wokalisty i gitarzysty - ale ktoś chyba zapomniał o basiście. John Paul Jones dołączył do dawnych kolegów rok później, na ceremonii włączenia Led Zeppelin do Rock & Roll Hall of Fame, choć czuć było napięcie. Wtedy najpewniej mało kto się spodziewał, że do kolejnego spotkania w ogóle dojdzie - i to dopiero za 12 lat.
Czas celebracji
14 grudnia 2006 roku w wieku 83 lat zmarł Ahmet Ertegun - współzałożyciel wspomnianego już wyżej Atlantic Records, prezes Rock and Roll Hall of Fame i dyrektor tamtejszego muzeum. We wrześniu kolejnego roku ogłoszono, że na cztery dni przed pierwszą rocznicą śmierci Erteguna odbędzie się tribute koncert - a jego główną gwiazdą ogłoszono właśnie... Led Zeppelin z Jasonem Bonhamem za perkusją. Gdy bilety na wydarzenie trafiły do sprzedaży, szybko stało się jasne, że chętnych na zobaczenie legendy na żywo jest naprawdę dużo - dwa lata później występ został wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa jako ten, na który był największy popyt na bilety na jeden koncert muzyczny: aż 20 milionów chętnych wyraziło zainteresowanie zjazdem Led Zeppelin!
Wydarzenie, które odbyło się 10 grudnia 2007 roku w O2 Arena w Lonynie, otworzyły pokazy Keitha Emersona, Chrisa Squire'a, Alana White'a, Simona Kirke', a kolejno swój set zaprezentowali Bill Wyman's Rhythm Kings, Paul Rodgers, Paolo Nutini i grupa Foreigner.
Główna gwiazda wieczoru pojawiła się na scenie późnym wieczorem, by zaprezentować zebranej na miejscu publice set, na który złożyło się 16 utworów z przekroju całej kariery Led Zeppelin, w tym po raz pierwszy na żywo Ramble On oraz For Your Life. Od samego początku było jasne, że moment i okazja są szczególne - być może świat miał okazję po raz ostatni zobaczyć Led Zeppelin ze wszystkimi żyjącymi członkami grupy razem, na jednej scenie. Nic więc dziwnego, że całość postanowiono nagrać.
Nieudany projekt i słynna premiera
Zainteresowanie występem i jego świetnie przyjęcie i oceny sprawiły jednak, że Page, Jones i Bonham zaczęli na poważnie myśleć o reaktywacji Led Zeppelin - tak na koncerty jak i po to, by nagrać nowy materiał. Nie chciał tego jednak Robert Plant, który na tym etapie miał już zupełnie inne, artystyczne plany. Muzycy nie zamierzali się jednak tak łatwo poddać i zorganizowali przesłuchania na nowego wokalistę, a wśród zaproszonych znaleźli się m.in. Steven Tyler i Myles Kennedy. Coś jednak musiało mocno nie grać, gdyż w 2009 roku pomysł został na dobre i ostatecznie porzucony.
Po raz kolejny o Led Zeppelin zrobiło się głośno w 2012 roku, kiedy to zapowiedziano premierę albumu koncertowego i filmu z występu zespołu sprzed 5 lat. Produkcja miała swoją premierę 17 października, zaś płyta z nagraniem koncertu trafiła do sprzedaży 19 listopada 2012 roku. Film w dniu emisji zarobił imponujące 2 miliony dolarów, a wydawnictwo Celebration Day dotarło do czwartego miejsca na liście przebojów w Wielkiej Brytanii i dziewiątego w USA. Sukces i zainteresowanie projektem przełożyło się na późniejszy projekt Page'a, mający na celu wydanie zremasterowanych edycji wszystkich płyt Led Zeppelin. Do tej pory to gitarzysta właśnie opiekuje się archiwum zespołu.