Te 10 rzeczy szokowało w rocku 50 lat temu. Jak wypadają dzisiaj? - EskaROCK.pl
Szok

Szok

Jeśli spojrzymy na historię świata to 50 jest naprawdę mrugnięciem oka. Gdy skupimy soczewkę na Europie pięć dekad to już czas, w którym naprawdę wiele może się zmienić. Jednak jeśli chodzi o muzyce to morze czasu, gdzie mody mogą przychodzić, odchodzić i wracać. W kwestii szokowania jednak poprzeczka wciąż idzie coraz wyżej. Zobaczmy jak się podnosiła.

Autor: Pixabay.com
Rozwiń
Rozwiń

Długie włosy

Noszenie długich włosów w latach 60-tych było prawdziwą rebelią. Zarówno w USA jak i w Europie można było za to dostać po głowie od rodziców, w szkole, od policji (milicji w krajach komunizmu). W USA podsumowywał to musical "Hair", a w Polsce doskonała piosenka "Włosy" Elektrycznych Gitar. Czy pamiętacie, co to jest WSW, które goni długowłosego alejami w Warszawie?

Rozwiń
foto:
Rozwiń

Biodra Elvisa

Elvis Pelvis, czyli Elvis miednica - tak bywał przezywany Król Rock'n'Rolla, którego taniec był na tyle kontrowersyjny na początku kariery, że niektóre stacje telewizycjne pokazywały go jedynie od pasa w górę. 

Rozwiń
foto:
Rozwiń

Beatlesi i Jezus

"Zespół The Beatles jest popularniejszy niż Jezus Chrystus" - takie zdanie przypisywano Johnowi Lennonowi, co wzbudziło na całym świecie falę oburzenia. W rzeczywistości powiedział coś z goła innego, że The Beatles dzięki telewizji dotarli do większej ilości ludzi, ale stanowczo zaprzeczał by chciał umniejszyć Jezusowie z Nazaretu czy uczuciom religijnym chrześcijan. Niestety błędna interpretacja słów muzyka stała się znacznie bardziej znana od późniejszego tłumaczenia.

Rozwiń
foto:
Rozwiń

Jim Morrison śpiewa o paleniu trawki w TV

Fragment tekstu "Light my fire" z pierwszej zwrotki w wolnym tłumaczeniu brzmi: "byłbym kłamcą gdybym Ci powiedział, że nie możesz odlecieć wyżej", a było to definitywnie na temat palenia demonizowanej i zakazanej marihuany. Zaśpiewanie tego w programie Ed Sullivan Show, który miał gigantyczną publiczność było w latach 60-tych ogromnie kontrowersyjne. Zwróćcie uwagę na uśmiech gitarzysty Robbiego Kriegera, który zdaje się mówić "a jednak to zrobił!"

Rozwiń
foto:
Rozwiń

The Who w telewizji rozwala wszystko

Jest rok 1967, a w Wielkiej Brytanii w programie telewizyjnym występuje The Who. Nie dość, że śpiewają piosenkę, w której pada wers "mam nadzieję, że umrę nim się zestarzeję" to jeszcze dodatkowo na koniec Pete Townshend rozwala gitarę i wzmacniacz, a Keith Moon... wysadza w powietrze perkusję, o czym zresztą nikomu wcześniej nie mówił i muzycy byli równie zaskoczeni co prowadzący program i publiczność.

Rozwiń
foto:
Rozwiń

Mroczne show Alice Coopera

Gdy w latach 70-tych na scenie pojawił się Cooper wszystko się zmieniło, bo do kontrowersyjnego już rocka dorzucił teatralny sztafaż, dekoracje rodem z horrorów i performance zapożyczony wprost z cyrkowych popisów. Obcinał sobie głowę, stawiał na scenie krzesło elektryczne i tworzył spektakle, dzięki którym Halloween trwało cały rok. 

Rozwiń
foto:
Rozwiń

Iggy Pop na szczycie świata

Grupa The Stooges pod wieloma względami podniosła poprzeczkę kontrowersji w latach 70-tych. Ich teksty były ostre i bezpośrednie, brzmienie tak brudne, że dwie dekady później skorzysta z nich grunge, a frontman czyli Iggy Pop na scenie wyczyniał ze swoim ciałem rzeczy, na które zdrowia nie miał chyba nikt przy zdrowych zmysłach. Zmysły Iggy'ego w tamtych czasach były bardzo mocno "wspomagane", ale półnagie występy i ruch sceniczny staną się jego znakiem rozpoznawczym także w czasach solowej kariery. 

Rozwiń
foto:
Rozwiń

Led Zeppelin

Wokół tego zespołu krążyło wiele czarnych legend i w wielu niestety jest sporo prawdy. Ich jeden z największych przebojów, "Whole Lotta Love" zawiera fragment, gdzie Robert Plant symuluje orgazm, co już samo w sobie w 1969 było traktowane jako pornografia. Grupa znana także była z przedmiotowego traktowania i wykorzystywania swoich groupies. 

Rozwiń
foto:
Rozwiń

The Kinks i Lola

Kawałek "Lola" był tak kontrowersyjny dla BBC, że nie zdecydowała się go emitować. O co chodzi? Pojawia się tam wiele aluzji do przygodnego seksu, a dodatkowo zamiana ról, która wydawała się wtedy zupełnie nie do przyjęcia: "Girls will be boys, and boys will be girls". To kawałek o silnej dziewczynie, która "robi z chłopca mężczyznę". Dla pruderyjnej Wielkiej Brytanii w 1970 to było zbyt wiele.

Rozwiń
foto:
Rozwiń

The Sex Pistols

Tak naprawdę istnieli 3 lata, bo później były to tylko okazjonalne trasy i koncerty. Wydali tylko jeden studyjny album, a ślad jaki odcisnęli na popkulturze do dzisiaj jest widoczny. Gdy jednak w latach 70-tych wyśpiewali rock'n'rollowy antyhymn Wielkiej Brytanii stali się dla wielu wrogami publicznymi nr 1. Do tego dojdą liczne kontrowersje wokół członków grupy, skandale, uzależnienia i wreszcie śmierć Sida Viciousa.  

Rozwiń
foto:
Powrót
Szok
Zamknij reklamę za s.
X
Zamknij reklamę
...
powiększone zdjęcie
email