Nie jest tajemnicą, że w trakcie nagrań Iowa zespół znajdował się w naprawdę mrocznym miejscu. Niech najlepszym tego wydaniem będzie zachowanie Coreya Taylora podczas nagrań. Wokalista, by zabrzmieć na płycie jak najbardziej wiarygodnie, by jak najlepiej przekazać swój ból i emocje, dosłownie zadawał sobie fizyczny ból. Tak na przykład podczas nagrywania utworu tytułowego, Corey rozebrał się, pociął, a na końcu zwymiotował.