Slayer - 5 ciekawostek o albumie "Reign in Blood" | Jak dziś rockuje? - EskaROCK.pl
Sprawdź w galerii >>>

Sprawdź w galerii >>>

Autor: mat. prasowe, Materiały prasowe
Rozwiń

Debiut na Billboardzie

Reign in Blood to pierwszy album Slayera, który załapał się na prestiżową listę Billboard 200 w USA. Krążek zadebiutował na 127. pozycji i ostatecznie dotarł do 94. miejsca w szóstym tygodniu obecności w zestawieniu. W 1992 płyta pokryła się złotem w Stanach Zjednoczonych. 

Rozwiń
foto:
Rozwiń

Krzyk Arayi

Utwór Angel of Death rozpoczyna się od krzyku wokalisty, który wywołuje ciarki na całym ciele. Był to pomysł Jeffa Hannemanna. Aby osiągnąć odpowiedni efekt, Tomowi Arayi potrzebne były tylko dwa podejścia. 

Rozwiń
foto:
Rozwiń

Temat okładki

Okładka Reign in Blood to bez dwóch zdań dzieło kultowe. Całość namalował Larry Carroll, który w przyszłości jeszcze będzie współpracował ze Slayerem. Co ciekawe: muzykom początkowo nie przypadła ona zbyt do gustu. – Nikt w zespole nie chciał tej okładki – przyznawał Kerry King w rozmowie z Metal Hammerem.

Rozwiń
foto:
Rozwiń

Długość albumu

Tak jak zostało wspomniane: cały album trwa niecałe kwadranse. Dość krótko... Muzycy zdali sobie z tego sprawę dopiero w momencie, kiedy Andy Wallace kończył miksowanie Reign in Blood. Zespół myślał, że będzie musiał jeszcze wrócić do studia, aby stworzyć więcej utworów. Z pytaniem zwrócili się więc do Ricka Rubina. Jak się okazało, producent nie widział w tym żadnego problemu. 

Rozwiń
foto:
Rozwiń

Sprzeciw Columbii

Columbia odmówiła dystrybucji albumu Slayera za względu na okładkę, a także utwór Angel of Death opowiadający o Josefie Mengele, nazistowskim zbrodniarzu wojennym. Muzycy nie zgodzili się na usunięcie tej kompozycji. Naciski spowodowały, że data premiery Reign in Blood została przesunięta o trzy miesiące. Ostatecznie dystrybucją zajął się Geffen. 

Rozwiń
foto:
Powrót
Sprawdź w galerii >>>
Zamknij reklamę za s.
X
Zamknij reklamę
...
powiększone zdjęcie
email