Magnifying Glass Plus Powiększ zdjęcie
Sprawdź w galerii >>>

Sprawdź w galerii >>>

Źródło: Andrzej Wasilkiewicz
Rozwiń

5. "Hurra!" (2009)

Początek pierwszej dekady XXI wieku nie był najłatwiejszym okresem dla Kultu. Dopiero w 2009 roku zespół powrócił z krążkiem, który nie zawodził, jak poprzednie dwa. Zmiany w składzie z pewnością sprawiły, że pojawiła się w grupie nowa energia. I to słychać na Hurra!. 

Rozwiń
foto:
Rozwiń

4. "Ostateczny krach systemu korporacji" (1998)

Zespół znany jest z tego, że lubi wydawać dość długie albumy. Ostateczny krach... nie jest w tym względzie wyjątkiem. Muzycy zaprezentowali ponad 75 minut muzyki! O nudzie jednak nie ma mowy. Na dziesiątym krążku pojawiło się przecież sporo utworów, które stały się sporymi przebojami, z Gdy nie ma dzieci na czele. 

Rozwiń
foto:
Rozwiń

3. "Tata Kazika" (1993)

To wyjątkowy album w dyskografii Kultu. Po raz pierwszy Kazik Staszewski postanowił sięgnąć po teksty swojego ojca, Stanisława. Ten pomysł okazał się strzałem w "dziesiątkę". Został doceniony zarówno przez fanów, jak i krytyków muzycznych. Na Tacie Kazika znalazły się takie utwory, jak m.in. Baranek czy Celina. 

Rozwiń
foto:
Rozwiń

2. "Spokojnie" (1988)

To właśnie na tym albumie muzyka Kultu najbardziej czerpała z tzw. rocka psychodelicznego (m.in. 12-minutowy Tan). Zresztą już sama okładka Spokojnie – autorstwa Jacka Pałucha – o tym najlepiej świadczy. Oczywiście jednak płyta jest mocno eklektyczna. Wciąga od pierwszej sekundy. Dzieło bez zbędnych utworów! 

Rozwiń
foto:
Rozwiń

1. "Posłuchaj to do ciebie" (1987)

Drugi album Kultu przyniósł konkretny skok jakościowy w porównaniu z debiutem. Wszystko się poprawiło (chociażby brzmienie). Muzycznie otrzymaliśmy prawdziwy miszmasz. Nie brakuje post-punkowych klimatów, psychodelicznych odjazdów czy jazzujących brzmień. W 1992 pojawiła się reedycja CD, do której dodano kilka, legendarnych, utworów. 

Rozwiń
foto:
Powrót
Sprawdź w galerii >>>
Zamknij reklamę za s.
X
Zamknij reklamę
...
powiększone zdjęcie
email