To było pierwsze wielkie muzyczne wydarzenie na Stadionie Śląskim. W 1991 roku odbyła się jedyna polska edycja kultowego festiwalu Monsters of Rock. Główną gwiazdą było AC/DC, zagrała także Metallica (dzień po wydaniu "Czarnego albumu"), a pierwsi na scenie zameldowali się muzycy Queensrÿche. Dla osób, które wzięły udział w tym wydarzeniu, było to przeżycie wręcz pokoleniowe. 

Długo musieliśmy czekać na ponowny przyjazd Stonesów. Muzycy w 1967 zagrali dwukrotnie w Sali Kongresowej Warszawie, ale powrócili nad Wisłę dopiero w 1998 roku, przy okazji promocji albumu "Bridges to Babylon". W związku z tym, jedną z atrakcji był wysuwany... most. Cały koncert został zarejestrowany i później wyemitowany przez telewizję Polsat. 

Formacja Genesis, w składzie z Philem Collinsem, przyjechała do Polski tylko raz. Mało brakowało, a koncert w Chorzowie nie doszedłby do skutku. Wszystko przez pogodę. Tego dnia w regionie padał ulewny deszcz i szalały burze. Do końca nie było wiadomo, czy muzycy wyjdą na scenę. Na szczęście, koncert się odbył, a przemoknięci fani mogli zobaczyć swoich ulubieńców z bliska. 

Zespół U2 dwukrotnie zagrał na Stadionie Śląskim: w 2005 i 2009. My wskazujemy ten ostatni, jak dotąd, występ Bono i spółki w Polsce. Muzycy przyjechali do nas z odjechaną sceną ustawioną na środku płyty obiektu (wówczas to była zupełna nowość). W trakcie wykonywania utworu "New Year's Day" stadion w Chorzowie stał się biało-czerwony za sprawą kartek, które przynieśli fani. Magiczny moment!

Najpopularniejszy obecnie polski artysta pierwszy raz na chorzowskim stadionie zagrał w 2022 roku (zrobiłby to wcześniej, ale przeszkodziła pandemia). W tym roku powrócił na obiekt i wystąpił dwukrotnie. Podobnie jak U2 zabrał ze sobą scenę 360 stopni. No i porwał, bez dwóch zdań, publiczność. Te czerwcowe wieczory z pewnością przejdą do historii Kotła Czarownic.