Magnifying Glass Plus Powiększ zdjęcie
Po które tytuły warto sięgnąć?

Po które tytuły warto sięgnąć?

Źródło: materiały prasowe Netflix; HBO Max
Rozwiń

"Mindhunter"

Jeden z najlepszych (i stanowczo najbardziej niedocenionych) seriali, jakie dał nam Netflix. Dzieło Davida Finchera, oparte na książce osławionego profilera kryminalnego, to opowieść o dwóch agentach FBI, którzy zajmują się chwytaniem seryjnych morderców. By możliwie jak najlepiej poznać zło, z którym mają do czynienia, usiłują je zrozumieć. By tego dokonać przeprowadzają wywiady z osławionymi zbrodniarzami i dzięki ich pomocy opracowują profile psychologiczne sprawców. W trakcie seansu śledzimy sfabularyzowane losy ludzi, którzy na zawsze odmienili świat kryminalistyki, a na ekranie przewijają się takie "sławy", jak Charles Manson, Tex Watson, czy David Berkowitz znany pod pseudonimem Syn Sama. Prawdziwa perełka wśród seriali o seryjnych mordercach!

Rozwiń
foto:
Rozwiń

"Alienista"

Przenosimy się do Nowego Jorku czasów wieku pozłacanego, gdzie tytułowy alienista (w tej roli jak zwykle wspaniały Daniel Brühl) łączy siły z miejscowym psychologiem i aspirującą młodą policjantką, by schwytać seryjnego mordercę małych chłopców. Adaptacja powieści Caleba Carra to nie tylko wciągająca i chwilami wręcz naturalistyczna rozprawa psychologiczna, ale także nastrojowy kryminał, który zachwyci wszystkich fanów gatunku. 

Rozwiń
foto:
Rozwiń

"Des"

Tym razem bierzemy na tapet szkockiego seryjnego mordercę - Dennisa Nilsena, który w latach 1978-1983 zamordował w Londynie kilkunastu mężczyzn i chłopców. Trzyodcinkowy serial nie skupia się jednak na dokonywaniu przez niego zbrodni, a grze, którą podjął z organami ścigania. David Tennant po raz kolejny udowadnia tu swój kunszt, serwując nam postać o tyle odrażającą, co przeraźliwie... fascynującą. 

Rozwiń
foto:
Rozwiń

"Hannibal"

Serial koncentrujący się wokół postaci bodaj najpopularniejszego fikcyjnego seryjnego mordercy w dziejach popkultury. Punktem wyjścia jest tutaj odkrycie morderczej zagadki, w rozwiązanie której zaangażowany zostaje były agent FBI. By wypełnić swoje zadanie, Will łączy siły z dr Hannibalem Lecterem. Serial sprawdzi się w przypadku wszystkich miłośników tematyki seryjnych morderców, nawet tych, którzy nie zapałali miłością do "Milczenia owiec". 

Rozwiń
foto:
Rozwiń

"Bates Motel"

Na koniec serial z pogranicza kryminału i klimatów grozy, będący niekanonicznym prequelem słynnej "Psychozy". Tym razem poznajemy Normana Batesa jako (na pozór) niewinnego nastolatka, który wraz z matką wprowadza się do nowego domu. To właśnie relacja późniejszego seryjnego mordercy z matką jest punktem zapalnym całego dramatu, a wierzcie mi - jego w "Bates Motel" nie brakuje. Tak samo jak ciekawych i niejednoznacznych portretów psychologicznych bohaterów. 

Rozwiń
foto:
Powrót
Po które tytuły warto sięgnąć?
Zamknij reklamę za s.
X
Zamknij reklamę
...
powiększone zdjęcie
email