Najlepsze polskie albumy 2025
10. Lunatic Soul - "The World Under Unsun"
Mariusz Duda poniżej pewnego poziomu nie schodzi. To wiemy już od bardzo dawna. Z tego schematu nie wyłamał się The World Under Unsun, tegoroczne wydawnictwo zrealizowane pod szyldem Lunatic Soul. Ten podwójny (!) album docenią z pewnością cierpliwi słuchacze, którzy lubią eklektyczne wydawnictwa. Tutaj sporo jest do odkrycia, bez dwóch zdań. (Szymon)
9. Armia - "Wojna i pokój"
Nikt nie ma wątpliwości, że Armia – dowodzona przez Tomasza Budzyńskiego - to jedna z najbardziej niezwykłych grup na polskim rynku. Muzycy przypomnieli o tym na Wojnie i pokoju. Nie brakuje na płycie transowych, ciężkich utworów, ale są też momenty skłaniające ku refleksji z wykorzystaniem elektroniki. A to wszystko za sprawą tekstów lidera Armii, który jest w znakomitej formie wokalnej. Być może najlepszej w swojej karierze. (Szymon)
8. Trupa Trupa - "mourners"
Choć mamy tu do czynienia nie z albumem studyjnym w dokładnym rozumieniu tego terminu, a EP-ką, to całe mourners ma w sobie ogromną siłę. Najnowszy projekt Trupa Trupa stanowi krótki, aczkolwiek dosadny muzyczny protest - przede wszystkim przeciwko skrajnościom, w które popada tak chętnie współczesny świat. mourners wypada tu jak okrzyk ostrzeżenia. (Domi)
7. Błażej Król - "Popiół"
Błażej Król na kolejnym swoim albumie postanowił połączyć siły z Pawłem Krawczykiem (gitarzystą znanym z Heya) i powrócić do bardziej gitarowych brzmień. Jednak największa zmiana dotyczy tekstów. Na Popiele artysta mówi o sobie. Nie chowa się już za gąszczem metafor, co na pewno wpływa "in plus" na odbiór materiału. Może ciężko z całości wykroić prawdziwe hity, ale płyta jest niesamowicie równa. I bardzo udana. (Szymon)
6. Kasia Lins - "Obywatelka K.L."
Jeśli już ktoś miał się wziąć za twórczość Obywatela G.C. to tylko ona. Kasia Lins jest jedną z najważniejszych współczesnych polskich artystek, ma swój własny styl - i to z jego wykorzystaniem postanowiła zinterpretować kompozycje prawdziwej legendy rodzimej sceny. Obywatelka K.L. to nie jest zwykły 'cover album' ani 'tribute album' - to dowód z jednej strony na uniwersalność muzyki i słów Grzegorza Ciechowskiego, a z drugiej strony - na ogromny talent i wszechstronność Lins, która wydobyła z tej słynnej twórczości coś nowego, porywającego. (Domi)
5. Jacko Brango - "Za dużo gitar"
Możemy go kojarzyć ze współpracy na scenie z Krzysztofem Zalewskim czy Darią Zawiałow, jednak w końcu po latach Szymon Paduszyński zadebiutował jako artysta solowy - i to w jakim stylu! Pod pseudonimem Jacko Brango udowadnia, że muzyka rockowa żyje, wciąż gra w duszy wielu i wiele z nas i jak żadna inna jest w stanie przekazywać emocje. (Domi)
4. Fisz Emade Tworzywo - "25"
Od debiutu Fisz Emade Tworzywo minęło w tym roku dokładnie 25 lat - pojawiła się więc idealna okazja na wydanie z tej okazji nowej płyty. Panowie jak zwykle stworzyli krążek idealny, całkowicie w swoim stylu, przyciągający tą słyszalną zwłaszcza w tekstach nostalgią. Niby ponad dwie dekady, a Fisz Emade Tworzywo nadal pozostają jedną z najważniejszych polskich grup. (Domi)
3. Turbo - "Blizny"
W ostatnich latach formacja Turbo niezbyt rozpieszczała swoich fanów, jeśli chodzi o premierowe wydawnictwa. Opłacało się jednak czekać ponad dekadę na Blizny. To triumfalny powrót oparty na klasycznych patentach, ale w nowoczesnym anturażu. Co najważniejsze, muzycy Turbo z powodzeniem zachowali równowagę między melodyjnością a agresywnością. I tak oto otrzymaliśmy materiał różnorodny i pełen energii. (Szymon)
2. Wiraszko - "Tak młodo się nie spotkamy"
Charyzmatyczny frontman poznańskich Much postanowił, w końcu, pójść na swoje. Michał Wiraszko długo się zbierał, aby nagrać solowy debiut. Jak już jednak to zrobił, to... szczęka opadła na samą ziemię. Pod względem tekstowym dużo tutaj nostalgii. Muzycznie mamy do czynienia z ambitnym pop-rockiem. Zestaw utworów na Tak młodo się nie spotkamy urzeka od pierwszego podejścia. Śmiało mogę też napisać, że całość uzależnia. (Szymon)
1. WaluśKraksaKryzys - "Tematy i wariacje"
Z każdym kolejnym swoim wydawnictwem WaluśKraksaKryzys udowadnia, że nie ma zamiaru brać jeńców. Muzyk za każdym razem coraz bardziej odważnie i ostro komentuje otaczającą nas polską rzeczywistość starając się pokazać, jakie on sam dostrzega w niej przywary - i niebezpieczeństwa. Wszystko to dzieje się w rytm gitarowych brzmień z najwyższej półki. Krótko - Tematy i wariacje to nasz album 2025 roku. (Domi)