Album zamyka przejmujący, trwający aż dziewięć i pół minuty (pozostałe około osiem minut to cisza, a kolejno ukryty utwór, czyli Michael & Geri) numer Daddy. Opowiada on łamiącą historię dziecka, które padło ofiarą molestowania seksualnego ze strony bliskiego mężczyzny, a Davis przyznał się, że jest to historia autobiograficzna.Tytuł kompozycji wywołał plotki, jakoby to ojciec muzyka był sprawcą jego krzywd, Jonathan w wielu wywiadach zaznaczał jednak, że to nie o niego chodzi. Zarówno on sam, jak i kolejno jego tata wyjaśnili, że sprawcą był bliski przyjaciel rodziny. Davis w wywiadzie dla "Kerrang" z 2022 roku powiedział, że jego ból wynikał także z faktu, że wyznał on swoim rodzicom, co mu się wydarzyło, Ci jednak nie uwierzyli mu. Dziś muzyk otwarcie mówi, że nie ma w planach wykonywać Daddy na koncertach. Po raz ostatni miało to miejsce na pokazie zespołu w Fox Theater w 2015 roku.