W 1991 roku zespół musiał zmierzyć się z ogromną tragedią. W wieku zaledwie 41 lat zmarł długoletni perkusista grupy, Eric Carr. Muzyk w lutym tego samego roku zaczął się źle czuć, dość szybko okazało się, że choruje on na nowotwór serca i musiał poddać się terapii. Na sesjach nagraniowych do albumu Revange zastąpił go Eric Singer, jednak Carr nalegał, by Stanley i Simmons pozwolili mu wrócić do składu. Ci jednak nie chcieli o tym słyszeć i nalegali, by perkusista skupił się na leczeniu. Jednak gdy w lipcu 1991 roku stało się jasne, że muzykowi zostały dwa-trzy miesiące życia, zezwolono na to, by wziął udział w nagraniach teledysku do God Gave Rock and Roll to You II. Muzyk występuje na wideo w peruce, gdyż mniej więcej w tym samym czasie stracił w wyniku chemii włosy. Po zdjęciach Carr kontynuował terapię, jednak stan jego zdrowia pogarszał się. Po raz ostatni perkusista pokazał się z Kiss we wrześniu 1991 roku - kilka dni później Eric trafił do szpitala w wyniku pęknięcia tętniaka. Muzyk już nigdy się nie obudził - zmarł 24 listopada 1991 roku, tego samego dnia, co Freddie Mercury.