Jakie są ulubione horrory Alice Coopera? Zwierzył się dziennikarzom

Ekranizacja książki Stephena Kinga i według Cooper "najlepszy film o wampirach". Zdecydowanie są w nim przerażające. Nie są biedne, smutne, nie są seksowne, zmysłowe i erotyczne, jak to ma miejsce w późniejszych wyobrażeniach. To straszliwe stwory nocy, czyli takie, jak wyobrażano je sobie w dawnych czasach. No i mieszkają obok nas, co czyni je jeszcze bardziej przerażającymi. 

Piękny i straszny psychodeliczny horror Dario Argento to klasyczna włoska perełka gatunku: oniryzm, gra kolorami, nawiązania do grafik Eschera i innych artystów oraz muzyka grupy Goblin - prawdziwy majstersztyk. Cooper dobrze wie, co proponować.

Adaptacja powieści Shirley Jackson. Przerażający horror, który po 60 latach dalej nie pozwoli Wam spokojnie zasnąć. Jego remake z 1999 nie był udany, za to wersja serialowa Netflixa z 2018 roku zasługuje na Wasz czas i uwagę. Jednak klasyk pozostaje najstraszniejszy. 

Błędnie tłumaczony w Polsce na "Martwe zło" oznacza w rzeczywistości "Złych zmarłych", czyli istoty nazywane "Deadites", które sprowadzone do naszego świata sieją śmierć. To początki filmowej kariery Sama Raimi, który po dwóch dekadach będzie kręcił wielkie produkcje dla Marvela. Horror miesza się w "Evil Dead" z czarną komedią i Alice Cooper sam podkreśla, że to film, który go po prostu bawi.  

Kolejny klasyk, który wciąż doskonale straszy. Psychologiczne dzieło, a do tego zamiast tandetnego efekciarstwa - doskonała gra światłem. Alice Cooper przekonuje, że czarno-biały obraz w horrorach dodaje im magii. Zgadzamy się w pełni!