Sprawdź w galerii >>>

Sprawdź w galerii >>>

Źródło: mat. prasowe
Rozwiń

Ekspresowe nagrywanie

Debiutancki album Iron Maiden został nagrany w ekspresowym tempie. Steve Harris wspominał, że udało się tego dokonać w zaledwie trzynaście dni! 

Rozwiń
foto:
Rozwiń

Dodatkowy utwór

Na oryginalnym wydaniu Iron Maiden znalazło się osiem utworów. W USA słuchacze otrzymali płytę poszerzoną o kompozycję Sanctuary, która wyszła na singlu w Wielkiej Brytanii w maju 1980. Na zremasterowanej edycji z 1998 roku wspomniany utwór dołączono i umieszczono na trackliście za otwierającym Prowler. 

Rozwiń
foto:
Rozwiń

Inni producenci

Zanim zespół zaczął pracować z Willem Malone'em, muzycy podjęli dwie próby nagrywania w grudniu 1979 roku z dwoma innymi producentami. Guya Edwardsa pożegnano, ponieważ brzmienie, jakie uzyskał, było... "błotniste". Nie kleiła się również współpraca z Andym Scottem. Byłemu gitarzyście Sweet nie podobało się, że Steve Harris gra na basie palcami, a nie kostką. 

Rozwiń
foto:
Rozwiń

Zmieniona okładka w 1998

Przy okazji wspomnianego wznowienia debiutu w 1998 roku, postanowiono... odświeżyć, znacząco, okładkę. Całość przyciemniono, a Eddie miał wyglądać na groźniejszego osobnika. Efekt końcowy, według sporej liczby fanów, okazał się jednak słabszy od oryginału. 

Rozwiń
foto:
Rozwiń

Posłuchaj przed śmiercią

W bardzo popularnej książce 1001 Albums You Must Hear Before You Die autorstwa Roberta Dimery'ego znalazły się dwa albumy Iron Maiden: The Number of the Beast (1982) oraz właśnie debiut. – Podczas, gdy punk walczył o swoją komercyjną egzystencję, pojawiła się kapela z londyńskiego East Endu, która połączyła charakter klasy robotniczej The Stranglers z talentem Black Sabbath do tworzenia olśniewających riffów – możemy przeczytać w uzasadnieniu. 

Rozwiń
foto:
Powrót
Sprawdź w galerii >>>
Zamknij reklamę za s.
X
Zamknij reklamę
...
powiększone zdjęcie
email