Album G N' R Lies znalazł ponad 6 milionów nabywców w Stanach Zjednoczonych. Drugie tyle egzemplarzy sprzedało się w innych krajach.

Tekst do utworu Used to Love Her wywołał kontrowersje. Opowiada on o zabiciu dziewczyny, która często narzekała. Nic dziwnego, że oburzyło to wiele osób. Muzycy jednak tłumaczyli się, że był to tylko żart. Temat związany z Used to Love Her powrócił do przestrzeni medialnej w 2016. A to wszystko w związku ze sprawą pewnego morderstwa w Kalifornii. Prokurator twierdził, że mężczyzna słuchał utworu Guns N' Roses zanim zastrzelił swoją partnerkę.

Jeszcze większe kontrowersje wywołała kompozycja One in a Million. Axl Rose w tekście użył słów "niggers" oraz "faggots" (czarnuchy, pedały). Nic więc dziwnego, że utwór szybko okrzyknięto jako hymn rasizmu czy homofobii. Wokalista próbował się z tego wszystkiego wytłumaczyć, ale niesmak pozostał. Warto nadmienić, że w 2018 na wielopłytowym wznowieniu Appetite for Destruction zabrakło tego numeru, choć pozostała zawartość G N' R Lies została na nim umieszczona. 

Pomysł na "gazetową" okładkę wyszedł od Slasha. Trzeba jednak pamiętać, że pomysł nie był wówczas czymś nowym. Wystarczy przypomnieć album Thick as a Brick Jethro Tull z 1972. Muzycy postanowili również za sprawą okładki wywołać trochę kontrowersji. Oryginalna szata graficzna G N' R Lies zawierała m.in. takie hasła, jak "Zwyczaj bicia żon ma już 10 tysięcy lat" czy "Drogie panie, witamy w średniowieczu". Później okładka przeszła pewne modyfikacje i przytoczone zdania zostały usunięte. Ponadto wiele kopii oryginalnego wydania na longplayu zawierało także nieocenzurowane zdjęcie nagiej modelki na wewnętrznej stronie okładki. 

Muzycy Guns N' Roses pracowali wówczas jeszcze na jednym utworem akustycznym, który ostatecznie nie trafił na G N' R Lies. Mowa o Cornshucker, który zaśpiewał basista Duff McKagan. Bez problemu można go znaleźć w sieci. A tekstowo również się wpisuje w styl Gunsów. Opowiada bowiem o nieoczywistych upodobaniach seksualnych.