Punk rock żyje i tego nie trzeba nikomu udowadniać. Warto natomiast przypomnieć kilka kobiecych ikon, bez których ten nurt muzyczny i cała subkultura nigdy nie miałby takiego pazura jak w swoich najlepszych czasach. Zabieramy Was na wycieczkę do podziemnych klubów przełomu lat 70-tych i 80-tych, gdzie rodziła się prawdziwa kultura buntu. W jej awangardzie szły niepokorne dziewuchy.
To, co zawsze najważniejsze było w ruchu punk to autentyczność. Nie ważne czy Twoje włosy stoją na cukrze, czy masz glany, agrafki, czy znasz dyskografię tego lub innego zespołu. Punk to styl życia, bunt przeciwko autorytetom, wolność nawet za cenę odrzucenia przez "grzeczne" społeczeństwo. To obranie kursu pod prąd, w poprzek zasadom. Te dziewczyny poszły tą drogą.
Na zdjęciu zespół Mo-dettes.