Dobrze być złym? 5 złych postaci kina, które nie przestają nas uwodzić

Dobrze być złym? 5 złych postaci kina, które nie przestają nas uwodzić

Największym problemem z dobrze stworzonymi czarnymi charakterami jest to, że doskonale wiemy, że powinniśmy ich potępiać, ale… zaczynamy ich usprawiedliwiać, a nawet lubić. Z czasem może się okazać, że zamiast dobrym głównym bohaterkom i bohaterom kibicujemy złej wiedźmie, czarnemu rycerzowi, albo potworowi. Poznajcie nasza galerię wyjątkowo dobrych w byciu złym. Przy okazji zaznaczmy to jasno: jesteśmy stanowczo za promowaniem dobra, empatii i pozytywnej energii. Po prostu te postaci są tak doskonałe, że trudno im się oprzeć.

Źródło: YouTube
Rozwiń
Rozwiń

Loki z uniwersum Marvela

Wzorowany na postaci z mitów i legend dawnej Skandynawii. Żartowniś, intrygant, chaos wcielony, którego największą pasją jest destabilizacja porządku i krzyżowanie szyków siłom dobra. Mistrz kłamstwa i podstępu, ale pokochaliśmy go nie za komiksową kreację, lecz za rolę Toma Hiddlestona.

Rozwiń
foto:
Rozwiń

Joker z uniwersum DC

Grany przez Cesare Romero uwodził nas klasą, dowcipem i sznytem przestępcy z dawnych lat. Gdy wcielał się w niego Jack Nicholson był gangsterem rodem z filmu noir. Heath Ledger pokazał go jako anarchistę i buntownika, Jared Leto jako nowoczesnego ganstera celebrytę, a Joaquin Phoenix jako biednego artystę, który po prostu miał o jeden zły dzień za dużo. Cameron Monagham grał go praktycznie dwa razy w serialu „Gotham” i obie kreacje przyćmiły resztę obsady. Dorzućmy do tego jeszcze cudowny głos Marka Hamilla w animowanej serii Warner Brothers, która była jego najlepszą rolą, deklasującą Luke’a Skywalkera z Gwiezdnych Wojen. Joker jest zły do szpiku kości, ale uwodzi od zawsze.

Rozwiń
foto:
Rozwiń

Hannibal Lecter z „Milczenia Owiec” i innych

Psychiatra, psychopata, koneser ludzkiego mięsa i historii sztuki. Jego pierwsze wcielenie stworzył Brian Cox i choć dziś niewielu pamięta film „Manhunter”, my go gorąco polecamy. Stworzył własnego, bardzo ciekawego Lectera. Najsłynniejsze jednak jego przedstawienie należy do Anthony’ego Hopkinsa, który w „Milczeniu Owiec”, „Hannnibalu” oraz „Czerwonym smoku” sprawił, że wiele z nas zakwestionowało swoją wiarę w dobro. Jest tak przekonujący. Warto tu jeszcze wymienić inną wspaniałą kreację: Mads Mikkelsen w serialu „Hannibal”, gentleman, intelektualista, bestia z klasą.

Rozwiń
foto:
Rozwiń

Hans Gruber ze „Szklanej Pułapki”

Bezduszny, okrutny, zły do szpiku kości, a jednak tak wspaniale przekonujący. Wszystko za sprawą Alana Rickmana, który pozostaje w naszej pamięci jako ikona aktorstwa. Gdyby istniał naprawdę z pewnością przekonałby wszystkich, że to John McLane jest terrorystą, a on jedynie ofiarą, taką miał charyzmę.

Rozwiń
foto:
Rozwiń

Darth Vader z sagi „Gwiezdne Wojny”

Wielka postać, na której dzieje składa się cała seria filmów. Złote dziecko, które jako dorosły schodzi na drogę zła i ostatecznie zostaje odkupiony przez swoją ofiarę. Zostańmy jednak w środku tej opowieści. Czarny rycerz, mistrz miecza świetlnego i mocy, zamknięty w pancerzu, przerażający i jednocześnie szalenie charyzmatyczny. Trudno mu się oprzeć i właściwie w pewnym momencie zaczynamy mu otwarcie kibicować.

Rozwiń
foto:
Powrót
Dobrze być złym? 5 złych postaci kina, które nie przestają nas uwodzić
Zamknij reklamę za s.
X
Zamknij reklamę
...
powiększone zdjęcie
email