Depeche Mode. Oto najlepsze albumy zespołu [TOP5] - EskaROCK.pl
Sprawdźcie w galerii >>>

Sprawdźcie w galerii >>>

Autor: Rex Features, East News
Rozwiń

5. "Memento Mori" (2023)

Ostatnim albumem Depesze udowodnili, że są jak wino. Mimo upływających lat, wciąż są w stanie nagrywać bardzo udane krążki. Na "Memento Mori" muzycy, choć nieco eksperymentują, nie zatracili, co najistotniejsze, swojego ducha. 

Rozwiń
foto:
Rozwiń

4. "Black Celebration" (1986)

Pierwszy wielki album Depeche Mode w dyskografii. Muzykom udało się w sposób doskonały połączyć mrok z nienachalną przebojowością. W porównaniu do wcześniejszych płyt, na "Black Celebration" nie ma zbędnych utworów. Są tylko genialne albo bardzo dobre. 

Rozwiń
foto:
Rozwiń

3. "Songs of Faith and Devotion" (1993)

Musiała być pewnym szokiem dla fanów DM zawartość "Songs of...". W 1993 grupa postanowiła postawić na zdecydowanie bardziej gitarowe brzmienia. Była to odpowiednia reakcja na to, co działo się w muzyce w latach dziewięćdziesiątych. 

Rozwiń
foto:
Rozwiń

2. "Music for the Masses" (1987)

Rok po świetnym "Black Celebration" zespół poszedł za ciosem i wypuścił dzieło równie udane, jeśli nie lepsze. Depesze podkręcili wajchę z napisem "hity" (w dobrym tego słowa znaczeniu). Wystarczy popatrzeć na tytuły singli (m.in. "Strangelove" czy "Never Let Me Down Again") i wszystko staje się jasne. 

Rozwiń
foto:
Rozwiń

1. "Violator" (1990)

Prawdziwy klasyk, prawdziwe arcydzieło. Depeche Mode w 1990 roku rozbił po prostu bank. Muzycy wypuścili w świat album, który zapewnił im nieśmiertelność. Na "Violator" wszystkie elementy układanki zostały ułożone w najlepszy możliwy sposób, a grupa, ponownie, dostarczyła porcję przebojów. Któż nie zna "Personal Jesus" czy "Enjoy the Silence"? No właśnie... 

Rozwiń
foto:
Powrót
Depeche Mode
Zamknij reklamę za s.
X
Zamknij reklamę
...
powiększone zdjęcie
email