Wydany w 1984 roku album Pyromania nie miał sobie równych na amerykańskich listach przebojów - no prawie, bo właśnie w tym okresie swoje triumfy święciła płyta, uznawana dziś za biblię popu - Thriller Michaela Jacksona. To właśnie ona skutecznie zablokowała zespołowi szansę na ich pierwszy w karierze numer jeden w USA. Podejmując prace nad kolejnym wydawnictwem, Panowie uznali, że stworzą swój własny, hardrockowy Thriller, czyli projekt, który przebije się do głównego nurtu i zawierać będzie numery, które chętnie będzie grało radio.