Wiadomo, rzeczy doskonałych się nie poprawia, ale z drugiej strony z reguły najciekawsze rzeczy w sztuce dzieją się na styku gatunków, stylistyk i tam, gdzie kończą się utarte schematy. Mieszanie ze sobą kawałków, czyli popularne w internecie „mash’upy” pozwalają z zupełnie innej strony spojrzeć na dźwięki, które wydawało nam się, że znamy na pamięć.
To dowód na to, że kultura, także rockowa, zawsze może nas zaskoczyć i ma w sobie mnóstwo ukrytego potencjału. Tam, gdzie kończą się kompozycje mash’upy otwierają drogę nie tylko do parodii, ale i kreatywnego scalania pozornie odległych od siebie nurtów i artystów. Zobaczcie sami, jak te kompozycje do siebie pasują!