Stoi taki obok Ciebie, burczy tym gazem i czeka na zielone, żeby ruszyć jak najszybciej i jak najgłośniej. Co z tego, że spotkacie się na kolejnych światłach, bo nie ustawiano ich pod tę jego torpedę. No, ale musi sobie skompensować kompleksy i się pokazać, musi Ci udowodnić, że może szybciej, mocniej, bardziej.