Śmierć Heath Ledgera, to do dzisiaj ogromna strata dla fanów i świata kina. Aktor, który wykreował jedną z najmocniejszych odsłon Jokera, został znaleziony martwy w 2008 roku, a przyczyną śmierci było przedawkowanie środków nasennych. Postać Ledgera cały czas wraca we wspomnieniach fanów, tym bardziej, że w kinach pojawił się nowy film o mistrzu zbrodni. Jak twierdzi frontman Killing Joke, Jaz Coleman mógł uratować aktora.
Heath Ledger mógł żyć? Tak twierdzi frontman Killing Joke
Jak twierdzim Coleman, Ledger oparł swoją kreację na klipie Killing Joke do numeru ''Hosannas From The Basement Of Hell'':
Byłem pijany, miałem nadwagę i byłem cholernie paskudny - niektóre kadry z tego wideo zostały wykorzystane przez Heatha Ledgera, który studiował moją postać i przygotowywał się do roli Jokera w "Mrocznym rycerzu". Wszędzie miał moje zdjęcia. Miałem nadwagę, za dużo piłem i rozwalałem wszystko, co znalazło się na mojej drodze i zaczynałem robić się szalony. On jednak to wszystko wykorzystał do stworzenia swojej postaci. Taka jest prawda. [...] Używam maski jako ochrony. Nawet, kiedy jej nie ubieram. Wykorzystuje ją po trochu, bo wiem, że może przesłać ci złość - energię arlekina, szaleńca lub głupca. Mam 40 lat doświadczenia. Moglem uratować Heatha Ledgera gdybym go tylko znał
HOPPER JEDNAK PRZEŻYŁ? ZDJĘCIE Z PLANU 'STRANGER THINGS 4' ZDRADZAJĄ KILKA RZECZY
